Znany producent kosmetyków ogłasza upadłość. Działał na rynku przez 90 lat

Kamil Rakosza-Napieraj
17 czerwca 2022, 14:19 • 1 minuta czytania
Revlon, znana marka kosmetyczna, złożyła wniosek o upadłość. Producent lakierów do paznokci i szminek padł ofiarą globalnych zakłóceń w łańcuchu dostaw, które podniosły koszty surowców. Firma działała na rynku od 90 lat.
Revlon ogłasza upadłość Fot. Pexels/cottonbro
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Jak podaje Reuters, w ostatnich latach firma Revlon straciła miejsce na półkach drogerii na rzecz startupów wspieranych przez takie gwiazdy jak Kylie Jenner (Kylie Cosmetics) i Rihanna (Fenty Beauty).


Revlon złożył wniosek o upadłość

W swoim wniosku o upadłość Revlon poinformował, że wiosenne zakłócenia łańcucha dostaw spowodowały intensywną walkę na rynku o składniki używane do wytwarzania jego produktów. W tym samym czasie dostawcy, którzy tradycyjnie oferowali do 75 dni na zapłatę, zaczęli domagać się płatności z góry.

"Na przykład jedna tubka szminki Revlon wymaga od 35 do 40 surowców i części, z których każdy ma kluczowe znaczenie dla wprowadzenia produktu na rynek" – napisał Robert Caruso, dyrektor ds. restrukturyzacji firmy, cytowany przez Agencję Reutera.

We wniosku dodano informację, że do pogorszenia sytuacji firmy najpierw doprowadziła pandemia COVID-19, która wydłużyła czas dostawy i podniosła koszty transportu. Z czasem do problemów dołączyła rosyjska inwazja na Ukrainę oraz blokada portu w Szanghaju, co dodatkowo zakłóciło łańcuchy dostaw.

Wierzyciele zapewnili firmie 575 mln dol., co ma pomóc jej w wyjściu z bankructwa. Samo długoterminowe zadłużenie Revlonu wynosi 3,3 mld dol.

Blokada portu w Szanghaju

Jak pisaliśmy w INNPoland, tydzień przed Wielkanocą u wybrzeży Szanghaju oczekiwały 222 masowce, czyli o 15 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. W porcie Ningbo-Zhoushan były 134 statki, o 0,8 proc. więcej niż w ubiegłym miesiącu, natomiast dalej na północ, w połączonych portach Rizhao, Dongjiakou i Qingdao odnotowano 33 proc. wzrost do 121 statków.

Opóźnienia to efekt drastycznej polityki antycovidowej Państwa Środka. Jak wyjaśniało PR24, blokada Covid w mieście i obowiązkowe testy na obecność wirusów powodują, że kierowcy ciężarówek nie mogą dostać się do doków, aby odebrać kontenery.

Brak ciężarówek, które mogłyby zabrać kontenery z portu, utrudniał natomiast odprawę importu.