To już koniec Google Pay. Firma zastępuje popularną aplikację do płatności

Krzysztof Sobiepan
20 lipca 2022, 19:13 • 1 minuta czytania
Google od pewnego czasu sygnalizowało, że skończy z popularną aplikacją Google Pay. Teraz przechodzi od słów do czynów. Spokojnie, nie oznacza to, że stracicie funkcję płatności telefonem. Po prostu będziecie musieli przystosować się do nowej appki. A ta ma na starcie pewne problemy.
Google Pay było aplikacją, z której wielu korzysta na co dzień. Fot. unsplash.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Google Wallet zastępuje Google Pay w Polsce

Google ogłosiło rezygnację z aplikacji Google Pay jeszcze w maju, podczas konferencji I/O 2022. Firma zapowiedział zmianę wraz z aktualizacją Google Pay nr 2.150.460235810.


Dotychczasowy program zastąpi Google Wallet, w Polsce pod nazwą Portfel Google. Nie musicie ściągać nowej aplikacji, powinna ona automatycznie zamienić się ze starszą.

Jak na razie zmiana jest wprowadzana stopniowo i nie u wszystkich użytkowników. Jeśli jeszcze jej nie macie – powinno to zająć maksymalnie tydzień. Na stronie aplikacji w Sklepie Play pojawiły się jednak pierwsze recenzje opisujące problemy, wszystkie z 20 lipca.

"Zniknęła aplikacja po zmianie na Portfel. Gdzie jest appka… Nawet portfel zginął. Co jest? Po aktualizacji appka zniknęła. Nie ma dostępu! Naprawcie to! Wypuszczacie coś, co nie działa i tylko ludzi wkurzacie" – piszą niezbyt zadowoleni użytkownicy.

Polska jest jednym z 38 krajów, gdzie firma ogłosiła zmiany. Kilka lat temu byliśmy też w czołówce krajów przy modernizacji Android Pay na dobrze już znane Google Pay.

Google Maps z danymi o jakości powietrza

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Google wprowadza też nowości do niezwykle popularnych Map. Google Maps są ciągle rozwijane o nowe funkcje dedykowane najróżniejszym użytkownikom.

Są już nieocenione dla kierowców, ale też przydatne dla rowerzystów i pieszych oraz pasażerów komunikacji miejskiej. Najnowsza funkcja, raportowanie jakości powietrza i poziomu smogu, także ma pomóc mieszańcom dużych miast – pisze Next Gazeta.

W najnowszym wpisie na oficjalnym blogu firma informuje, że w aplikacji pojawi się nakładka zbierająca dane z czujników jakości powietrza. Na razie funkcja jest testowana w USA, a następnie będzie rozwijana na kolejne kraje.

Nowa funkcja a wyeliminować potrzebę posiadania osobnych aplikacji dedykowanych jakości powietrza i wyświetlać najpotrzebniejsze dane wprost w mapowym "kombajnie" Google'a. Dane przedstawione są w formacie AQI (im mniejsza wartość, tym lepsze powietrze). Standardowo użyto też komunikacji kolorami – zielony, pomarańczowy, czerwony.

Udogodnienie ma wykorzystywać rządowe i niezależne sieci badania jakości powietrza. W USA są to dane z Agencji Ochrony Środowiska oraz z sieci czujników PurpleAir.