Agnostycy branży zainwestują w twój pomysł na biznes. Mają do wydania 190 mln zł
Dlaczego chcecie inwestować w Polsce? Czym nasz rynek kusi inwestorów?
Monte Davis, prezes zarządu Demium: Demium stara się inwestować na rynkach, na których jest dużo bardzo utalentowanych ludzi, ale na których istnieją pewne bariery, utrudniające im wykorzystanie potencjału. My chcemy im pomóc. Polska to fantastyczny rynek, dla nas to idealne miejsce. Polska jest krajem stosunkowo dużym pod względem ludności, pełnym wyjątkowych ludzi. Jednocześnie jest na początku swojej drogi w budowaniu przełomowych firm.
Jakie są zalety polskiego rynku na tle innych krajów regionu?
Patrząc na szeroki region Europy Środkowo-Wschodniej, Polska ma dobre więzi z resztą Europy, mając jednocześnie duży rynek lokalny i dużą liczbę osób, które chcą rozpocząć swoją podróż w stronę przedsiębiorczości.
Patrząc na rynek startupów w Warszawie czy innych europejskich miastach, np. Berlinie, widać niedojrzałość polskiego prawa i całego otoczenia. Dlaczego nie zainwestować w innych krajach?
My właściwie unikamy rynków takich jak Berlin czy Londyn. Demium nie jest tradycyjnym funduszem venture capital. Współpracujemy z osobami i zespołami, które są na samym początku swojej przedsiębiorczej podróży. Naszym sztandarowym programem jest pre-team/pre-idea. Dołączają do niego osoby indywidualne, a my pomagamy im znaleźć współzałożyciela, uzupełnić zespół i uruchomić startup.
Kiedy już zainwestujemy, pomagamy im uzyskać dostęp do kapitału lokalnie i w całej Europie dzięki naszej sieci inwestorów. Korzystamy z usług mentorów z całego świata, aby pomóc przedsiębiorcom uniknąć błędów na tym wczesnym etapie. Taki program najlepiej sprawdza się na rynkach, na których droga przedsiębiorcy jest nieco trudniejsza, a dostęp do kapitału niższy. Tutaj możemy dodać największą wartość.
Jakie projekty najbardziej was interesują? Z jakiej branży i na jakim etapie rozwoju?
Jesteśmy inwestorami talentów. Inwestujemy w najwcześniejszy etap rozwoju. Jak mówiłem, często po prostu zaczynamy od osoby i zaczynamy z nią pracę. Oficjalnie można to uznać za przedsiew. Nazywamy to fazą talentów.
Jesteśmy agnostykami branży. Kiedy inwestujesz na najwcześniejszym etapie rozwoju, dopasowanie przedsiębiorcy czy pomysłu ma kluczowe znaczenie. Potrzebujesz utalentowanych osób do pracy nad projektami, które są ich pasją. Budowanie biznesu jest trudne, a w trudnych chwilach ważne jest, aby z pasją podchodzić do tego, co próbujesz osiągnąć. Tak więc nie możemy skupić się na konkretnych branżach.
Jakie średnie, minimalne i maksymalne wsparcie dla pojedynczego projektu jesteście w stanie zaoferować?
Początkowo inwestujemy 150 tys. euro we wszystkie firmy, które otrzymują inwestycje pochodzące z jednego z naszych programów. W te, które działają, zazwyczaj zainwestujemy łącznie do 500 tys. euro. W niektórych szczególnych przypadkach możemy zainwestować łącznie do 1 mln euro.
Jakie są zasady współpracy? Opowiedz o szczegółach.
Warunki ustalamy wtedy, kiedy ktoś dołącza do naszego programu. Dzięki temu zawsze inwestujemy początkowo po ustalonej wycenie. Warunki są następujące: 100 tys. euro za 10 proc. firmy plus 50 tys. euro w formie banknotu zamiennego, który konwertuje się w następnej rundzie firmy. Następnie współinwestujemy do 500 tys. w kolejnych rundach na warunkach ustalonych przez głównego inwestora.
Jakie projekty wyszły już spod waszych skrzydeł, czym możecie się pochwalić?
W Polsce zrealizowaliśmy do tej pory 7 inwestycji. Dwie wyjątkowe firmy w naszym portfolio to City Robotics i HearMe. City Robotics buduje roboty, które mogą automatycznie dezynfekować lotniska, szkoły, szpitale, domy hospicjów itp. Będą rozwijać się w modelu robot-as-a-service. HearMe wspiera dobre samopoczucie pracowników, umożliwiając firmom oferowanie swoim ludziom sesji z psychologami w bezpieczny i anonimowy sposób.
W innych częściach regionu zainwestowaliśmy w Beholder – ukraińską firmę programistyczną, która wspiera poszukiwania ropy i gazu z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i znacząco obniża koszty finansowe i środowiskowe działalności poszukiwawczej. Obecnie mają dwa programy pilotażowe – jeden w Teksasie, drugi w Turcji.
W Hiszpanii, gdzie działamy dłużej, niedawno mieliśmy pierwszy giełdowy debiut firmy. Chodzi o Hannun - produkują meble o zrównoważonym designie.
Co oferujecie poza pieniędzmi? Jakiego rodzaju wsparcia możecie udzielić wybranym projektom?
Wartość dodana – poza inwestycjami – jest podstawową częścią naszego DNA. Firma Demium działa od 2013 roku, ale zaczęła inwestować za pośrednictwem swojej firmy zarządzającej aktywami dopiero w 2020 roku.
Przedsiębiorcy dołączają do naszego programu i zazwyczaj pracują w programie 3 miesiące przed otrzymaniem inwestycji. Podczas programu pomagamy uzupełnić zespół, zweryfikować pomysł i stworzyć MVP. Przedsiębiorcy pracują z członkami naszej sieci mentorów. Pomagamy przygotować biznes tak, aby był atrakcyjny dla inwestorów.
Po zakończeniu programu jesteśmy partnerami na całe życie i dysponujemy zasobami, które pomagają wspierać te firmy na każdym etapie rozwoju.