Uważaj na ten przysmak. Sanepid ostrzega, że zawiera groźną bakterię
- Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed produktem, w którym wykrył bakterię Listeria monocytogenes
- Zakażenie wywołuje objawy grypopodobne, ale u osób dorosłych zazwyczaj objawy w ogóle się nie pojawiają
- W leczeniu listeriozy stosuje się antybiotyki
GIS ostrzega: Ten produkt jest zakażony
Serwis Rzeczypospolitej Polskiej gov.pl poinformował, że w pewnym artykule spożywczym znaleziono bakterię Listeria monocytogenes. Ostrzeżenie publiczne wydał także Główny Inspektorat Sanitarny. Podczas inspekcji wykryto ją w partii metki łososiowej.
Przedstawiamy dane dotyczące zakażonego produktu. Szczegóły zamieścił na swojej stronie Główny Inspektorat Sanitarny.
- Produkt: Metka łososiowa Kiełbasa Surowa Metka (opakowanie MAP o średniej wadze ok. 1,4 kg)
- Numer partii: 1F828092828
- Termin przydatności do spożycia: 20.10.2022
- Producent: Zakład Mięsny Peklimar 2 Sp. z o.o., Zakład Produkcyjny w Uniszkach Cegielni, 06-500 Mława, Uniszki Cegielnia 16A, weterynaryjny numer identyfikacyjny 14130301
"Zakład Mięsny Peklimar 2 Sp. z o.o. powiadomił wszystkich odbiorców o niezgodności i rozpoczął proces wycofywania produktu z rynku. Organy urzędowej kontroli żywności nadzorują proces wycofywania" – informuje GIS.
Nie należy spożywać produktu wskazanego w komunikacie. W przypadku wystąpienia objawów choroby po spożyciu produktu objętego komunikatem, należy skontaktować się z lekarzem.
Objawy listeriozy:
- u kobiet w ciąży, po okresie inkubacji trwającym około 3 tygodni, pojawiają się objawy grypopodobne lub wynikające z zapalenia dróg moczowych. Może dochodzić do obumarcia płodu i poronień albo też wrodzonej listeriozy u noworodka;
- u osób dorosłych zwykle nie występują.
U osób starszych i z obniżoną odpornością na skutek listeriozy może dojsć do zapalenia opon mózgowych, mózgu i sepsy. W leczeniu listeriozy stosuje się antybiotyki.
Czytaj więcej: Mit o polskiej żywności legł w gruzach. Druzgocące wyniki kontroli NIK
Choroba białych włókien w filetach z piersi kurczaka
W INNPoland pisaliśmy o chorobie białych włókien. Stowarzyszenie Otwarte Klatki odkryło, że w filetach z piersi kurczaka, które sprzedawano pod marką własną w kilku supermarketach w Polsce, były znamiona choroby białych włókien. Miało je aż 99,1 proc. badanych produktów. W co trzeciej próbce wykazno najwyższe możliwe stadium choroby.
Markety, w których sprawdzano filety z piersi kurczaka, to Biedronka, Lidl, Kaufland, Netto i Aldi. Schorzenie polega na tym, że w miejscu tkanek mięśniowych pojawia się tkanka tłuszczowa, a wtedy w mięsie pojawiają się białe pręgi.
Stowarzyszenie Otwarte Klatki podkreśla, że choroba wiąże się z niską jakością mięsa zarówno pod względem wartości odżywczych, jak i walorów smakowych i estetycznych.
Czytaj także: https://innpoland.pl/184165,bakteria-w-sezamie-bialym-lidl-usuwa-skazone-produkty-z-asortymentu