Płacisz niecałe 50 zł miesięcznie i codziennie dostajesz kawę. Tak działa "Kawonament"

Konrad Bagiński
31 października 2022, 15:12 • 1 minuta czytania
Żabka wprowadziła nową ofertę dla kawoszy – abonament na małą czarną i nie tylko. Płacąc 49,99 złotych zapewniamy sobie codziennie jedną kawę przez 30 dni. W ten sposób zapewniamy sobie zastrzyk kofeiny za jedyne 1,61 zł dziennie.
Kawonament w Żabce Fot. Dawid Chalimoniuk/Reporter
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Usługa abonamentu na kawę nazwana została "Kawonamentem". Informacja o tej ofercie pojawiła się na razie w aplikacji mobilnej sieci Żabka. W ramach subskrypcji cena jednej napoju wynosi 1,61 zł. To naprawdę niewiele — najtańsze espresso (40 ml) kosztuje w Żabce 3,99 zł.

Kawy o pojemności 200 ml kosztują przeciętnie 6,50 zł. Być może Żabka ma nadzieję, że przy okazji odbioru codziennej kawy, klienci zrobią i inne zakupy. Subskrypcję można opłacić poprzez system Żabka Pay lub podłączając kartę płatniczą w aplikacji Żappka.

PiS ma chrapkę na Żabkę

Ostatnie tygodnie są dla Żabki dość zaskakujące. Niedawno prezes PiS Jarosław Kaczyński wyznał, że chciałby odkupić sieć od właścicieli. Podczas spotkania w Puławach został zapytany m.in. o Polską Grupę Spożywczą i zamiary wykupienia przez nią "przetwórni kupionych niegdyś za grosze od polskich podmiotów".

Jak wskazał, wśród zadań deklarowanych przez PiS było m.in. "odbijanie tych najbardziej strategicznych części naszej gospodarki z rąk kapitału zewnętrznego". – Nam sie w ogromnej mierze to udało – wskazał Kaczyński.

W dalszej części wystąpienia przekonywał sympatyków, że rząd kontynuuje działania na tym polu.

– Choćby w tej chwili jest już chyba podjęta decyzja, że sieci elektryczne linii kolejowych, to duże przedsiębiorstwo, mają też dużą sieć przekazu energii elektrycznej, że zostanie w bardzo krótkim czasie odkupione. Właśnie od jednego z funduszy amerykańskich. A ten sam fundusz jest właścicielem Żabki – tłumaczyć polityk, nawiązując do funduszu CVC, który mieści się w Luksemburgu.

Chwilę później zwrócił się do uczestników spotkania. – Wiecie państwo, co to jest Żabka. Te sklepy też być może zostaną odkupione. Idziemy w tym kierunku – przekonywał.

Portal TVN24 poprosił Żabkę o komentarz w sprawie najnowszej zapowiedzi prezesa. "Relacjonowana wypowiedź nie odnosi się do żadnego konkretnego procesu z naszym udziałem, więc nie mamy podstaw do jej komentowania" – czytamy w odpowiedzi biura prasowego Żabki.

Rozwód InPostu z Żabką

W ostatnich dniach franczyzobiorcy Żabki otrzymali informację o zakończeniu współpracy z InPostem – dowiedział się serwis wirtualnemedia.pl. Oznacza to, że od piątku 7 października klienci nie mogą już nadawać ani odbierać przesyłek InPost w sklepach Żabka oraz w Paczkomatach umieszczonych na ich terenie. Paczki skierowane do odbioru w Żabkach do 6 października włącznie będą dostarczone na dotychczasowych zasadach.

Wieści te zostały potwierdzone przez obie firmy i oznaczają, że końca dobiegła trwająca od 2016 roku współpraca. Jeszcze na początku 2022 roku wydawało się, że spółki będą w najbliższym czasie tylko zacieśniać swoją współpracę.

Ogłoszono wówczas nowy projekt: w niektórych Żabkach stanęły tzw. paczkomaty InDoor, czyli niewielkie maszyny do odbioru przesyłek, umieszczone wewnątrz sklepów. Teraz zakończył się nie tylko pilotaż tego programu, ale też i reszta wspólnych działań.

Czytaj także: https://innpoland.pl/184609,alkohol-na-dowoz-zabka