ZUS nie ma litości. Jego przedstawiciel zmiażdżył pomysły rządu i opozycji

Katarzyna Florencka
27 grudnia 2022, 09:22 • 1 minuta czytania
Zarówno pomysły polityków dotyczące nowych rodzajów świadczeń emerytalnych, jak i sugestie zmian w składkach ZUS dla przedsiębiorców należy aktualnie zaliczyć do gatunku fantasy – taki wniosek można wyciągnąć z wypowiedzi Łukasza Hardta, nowego przewodniczącego rady nadzorczej ZUS.
Przedstawiciel ZUS skomentował pomysły polityków dot. emerytur i składek ZUS Fot. Piotr Kamionka/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

ZUS nie chce nowych emerytur

Wprowadzenie na stałe 14. emerytury to ostatnia na długi czas rewolucja w systemie ubezpieczeń społecznych – podkreślił w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" przedstawiciel rządu. W podobnym tonie wypowiada się też Łukasz Hardt, nowy przewodniczący rady nadzorczej ZUS – który wyraźnie opowiada się przeciwko dalszemu rozszerzaniu systemu świadczeń, np. o 15. emeryturę.

– Gdyby takie emerytury miały wejść na trwałe do systemu, to należałoby bardzo dokładnie zastanowić się, w jakich okolicznościach takie dodatkowe wsparcie powinno być uruchamiane i komu powinno przysługiwać. Świadczenie to nie może też obciążać FUS – stwierdził w wywiadzie dla "DGP" Hardt.

Przewodniczący rady nadzorczej ZUS jest też zdecydowanym przeciwnikiem pomysłów polityków takich jak postulowana przez opozycję emerytura wdowia czy obiecana przez prezydenta Andrzeja Dudę w kampanii wyborczej emerytura stażowa.

Co ze składkami przedsiębiorców?

W rozmowie z "DGP" pojawił się też wątek składek ZUS dla przedsiębiorców – a konkretnie pomysłu rzecznika małych i średnich przedsiębiorców Adama Abramowicza, który postuluje wprowadzenie dobrowolnych składek.

– Dla mnie idea dobrowolnego ZUS dla przedsiębiorców jest antypaństwowa, antysystemowa i z punktu widzenia ekonomii dobrobytu po prostu nieuzasadniona – stwierdził Łukasz Hardt. – Przedsiębiorcy już teraz mogą korzystać z różnych zwolnień i ulg, jeśli chodzi o możliwość opłacania składek. Co więcej, wysokość miesięcznej składki ZUS jest niezależna od tego, ile przedsiębiorca faktycznie zarabia – dodał.

O kwestii składek ZUS dla przedsiębiorców jest w ostatnich tygodniach głośno z powodu zbliżającej się wielkimi krokami największej w historii podwyżki tych danin. Od nowego roku wzrośnie zarówno kwota minimalnego wynagrodzenia, jak i prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia – a to oznacza zmianę wysokości składek ZUS dla przedsiębiorców.

Dla osób prowadzących działalność gospodarczą, które korzystają z preferencyjnych składek na ubezpieczenia społeczne, podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne od stycznia 2023 r. nie może być niższa niż 1047 zł, a od lipca – niższa niż 1080 zł.

Z kolei osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą, które opłacają składki od 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, będą je naliczać w 2023 roku od 4161 zł – jako że kwota prognozowanego przeciętnego wynagrodzenie wynosić będzie 6935 zł.