Pandemia uderzyła w finanse Kościoła. Na msze chodzi coraz mniej osób [DANE]

Konrad Bagiński
14 stycznia 2023, 12:25 • 1 minuta czytania
O kilka procent spadła liczba osób chodzących na msze – wynika z oficjalnych danych Kościoła rzymskokatolickiego. Na lekcje religii chodzi coraz mniej dzieci. W kontekście najnowszych danych trudno się dziwić temu, że duchowni szukają inwestycji i walczą o finanse.
Na "mniej liczne" msze narzekają już księża w całej Polsce Karol Porwich/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kościół rzymskokatolicki w Polsce ma własny urząd statystyczny. To Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, który co roku publikuje dane dotyczące liczby osób chodzących na msze i uczestniczących w życiu religijnym. Właśnie pokazał liczby za rok 2021 i porównał je z tymi sprzed pandemii. Nie wiadomo, kiedy będą dostępne dane za rok 2022, są one podawane z bardzo dużym opóźnieniem.

Osoby uczestniczące w obrzędach religijnych są określane mianem dominicantes i communicantes. Ci pierwsi to po prostu uczestnicy mszy, drudzy przystępują też do komunii. Widać wyraźnie, że pandemia COVID-19 spowodowała spadki w praktykach religijnych katolików w 2021 roku.

W ubiegłym roku wskaźnik dominicantes wyniósł 28,3 proc. a communicantes 12,9 proc. w 2019 roku w mszach św. uczestniczyło 36,9 proc. wiernych, a 16,7 proc. przystępowało do komunii.

Najwyższy poziom wskaźnika dominicantes zanotowano tradycyjnie w diecezjach: tarnowskiej (59,1 proc.), rzeszowskiej (49,7 proc.) i przemyskiej (46,9 proc.). Najwyższy wskaźnik communicantes zanotowano również w diecezji tarnowskiej (21,9 proc.), kolejno w białostockiej (19,2 proc.) i drohiczyńskiej (18,4 proc.).

Na końcu zestawienia są diecezje szczecińsko-kamieńska (16,9 i 8,1 proc.) łódzka (odpowiednio 17,2 i 8,8 proc.) czy koszalińsko-kołobrzeska (17,5 i 8,2 proc.).

Coraz trudniej utrzymać parafię

Z danych statystycznych wynika też, że w Polsce do Kościoła rzymskokatolickiego teoretycznie należy ok. 32,2 mln ludzi. W 2021 mieliśmy w Polsce 10352 parafie, rok wcześniej było ich 10361. Dziewięć z nich zniknęło, najprawdopodobniej zostały wchłonięte przez inne. To efekt zmniejszającej się liczby księży.

Księży posługujących w parafiach w 2021 roku było 20 135. Wcześniejsze statystyki podawały liczbę księży inkardowanych (przypisanych do danej parafii) i wynosiła ona 24 208. Różnica jest więc olbrzymia.

Kiedy podzielimy liczbę parafian przez liczbę parafii, wyjdzie nam, że statystyczna parafia to mniej więcej 3110 osób. Teoretycznie, bo na msze chodzi ok. 870 osób.

Kościół chwali się za to zwiększoną liczbą sakramentów. Sakrament chrztu został udzielony 315 tys. osobom, co stanowi wzrost o ponad 1 proc. w porównaniu z rokiem 2020. W 2021 r. wzrosła również liczba osób przystępujących do pierwszej komunii świętej i wyniosła 331,7 tys. osób, czyli o 11,3 proc. więcej niż w roku poprzednim.

Do bierzmowania przystąpiło 265,7 tys. osób, co również oznacza wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Wzrost zaobserwowano także w przypadku liczby udzielonych sakramentów małżeństwa, która wyniosła 103,9 tys.

Statystycy Kościoła uważają, że te wzrosty to postpandemiczne odbicie, bo wiele osób zwlekało z tymi sprawami, czekając na koniec obostrzeń. Pandemią nie da się jednak wytłumaczyć spadku liczby dzieci na lekcjach religii.

W roku szkolnym 2021/22 na lekcje religii we wszystkich typach placówek edukacyjnych uczęszczało 82 proc. uczniów, co stanowi spadek o 3,3 punktu procentowego w porównaniu z rokiem poprzednim.

Liczba uczniów chodzących na religię jest inna w zależności od regionu Polski i waha się od 97 proc. w diecezji przemyskiej i 96 proc. rzeszowskiej, do 63 proc. w archidiecezji wrocławskiej i 66 proc. w archidiecezji warszawskiej.

Wiele parafii prosi o pomoc

Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, pandemia przyspieszyła erozję w Kościele i jego finansach. Doszło do tego, że niektóre diecezje w Polsce powołały specjalne fundusze na wsparcie dla parafii, którym trzeba pomóc. Wielu brakuje pieniędzy nawet na opłacenie rachunków za prąd czy gaz.

– Wnioski złożyło ok. 20 parafii. Spodziewamy się, że liczba wniosków może jeszcze wzrosnąć, bo sezon zimowy trwa – powiedział KAI ks. Remigiusz Malewicz z archidiecezji gnieźnieńskiej. Kwota 5 tys. zł może być przeznaczona np. na opłacenie rachunku za energię lub gaz albo kupno węgla.

Polski Kościół już dziś przyznaje, że ma problem. W wielu diecezjach dochodzi do łączenia parafii, bo brakuje księży do ich obsady. Takie kroki podejmuje coraz więcej biskupów. Na niekorzyść Kościoła działa też demografia.

W tej sytuacji trudno się dziwić, że Kościół coraz silniej walczy np. o grunty i wchodzi w działalność czysto biznesową, która może uratować jego finanse przed spadkiem liczby wiernych i ich hojności.

Czytaj także: https://innpoland.pl/189352,parafie-biednieja-skale-problemu-pokazuja-zadania-kleru