Krem, polewa i świerszcze. KE dała zielone światło mące z tych owadów
- Komisja Europejska wyraziła zgodę na używanie mąki ze świerszczy w produkcji żywności
- Oficjalne rozporządzenie weszło w życie 24 stycznia 2023 r.
- Na razie zgodę na wykorzystywanie mączki otrzymał tylko jeden producent: Cricket One Company
KE wprowadza mąkę ze świerszczy
24 stycznia 2023 r. Komisja Europejska wydała rozporządzenie, w którym wyraziła zgodę na używanie mąki ze świerszczy w produkcji żywności. Składnik znajdziemy m.in. w pizzy, ciastach czy pieczywie. Informację opublikowała "Rzeczpospolita".
Na rynku nie jest to całkowita nowość, bo samą mąkę można było kupić w sklepach już wcześniej. Również w Polsce. Teraz jednak proszek będzie mógł się znaleźć w gotowych produktach. Owady pochodzą z gatunku Acheta domesticus, są to więc świerszcze domowe.
Na razie tylko jeden producent otrzymał zgodę na wykorzystywanie tego składnika w produkcji żywności. Jest nim firma Cricket One Company, która od 2019 r. ubiegała się o powyższe zezwolenie.
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności ocenił, że mąka ze świerszczy jest, jak podaje "Rzeczpospolita", "bezpieczna dla konsumentów w proponowanych przez firmę warunkach i poziomach stosowania". Zezwolenie wydane przez KE będzie ważne przez pięć lat.
Czytaj także: Szansa na tańszy chleb? Tak rząd chce pomagać piekarniom
Co zamiast jajek?
W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o tym, czego można użyć zamiast jajek. Użyć można choćby banana. Połowa tego dojrzałego owocu to odpowiednik jednego jajka. Wystarczy zgnieść go na pastę i połączyć ze "standardowymi" składnikami potrzebnymi do ciasta. Jeśli chodzi o różnicę w smaku, nawet jeśli będzie, to tylko na plus.
Jajka może zastąpić również aquafabą, czyli wodą po gotowanej ciecierzycy (obojętnie, czy z puszki, czy ze słoika). Da się z niej zrobić wegański majonez albo ciasto. W tym drugim przypadku proporcje będą następujące: trzy łyżki wody po gotowanej ciecierzycy to jedno jajko. Są też inne "przepisy", gdzie jedna łyżka odpowiada jednemu żółtku, a dwie jednemu białku.
Wysokie ceny jajek
Ze względu na m.in. ptasią grypę jajek brakuje na wielu rynkach, a przez to robią się też coraz droższe. Ale to nie jedyny powód: rosną ceny energii, którą ogrzewa się kurniki, oraz pasz. Już pod koniec stycznia pojawiały się prognozy, że jedno jajko może kosztować średnio 1,30-1,60 zł. Pisaliśmy o tym w innym artykule w INNPoland.
Starszy ekonomista Banku Credit Agricole dr Jakub Olipra w programie "Newsroom" WP podzielił się swoimi przewidywaniami co do sytuacji w branży.
Ceny jaj będą rosły, już teraz mamy wzrost o 30 proc. W grudniu ceny hurtowe poszły w górę rok do roku o 80 proc., zatem należy spodziewać się kolejnych skoków. I będzie efekt domina jak było to w przypadku cukru, kiedy wybuchła panika. Ceny jaj przełożą się na ceny np. makaronów, czy wyrobów piekarni.