W korkach tracimy nawet średnią krajową. W tym mieście jest najgorzej

Maria Glinka
18 lutego 2023, 09:04 • 1 minuta czytania
Stanie w korkach to nie tylko strata czasu, lecz także pieniędzy. W najbardziej zakorkowanym polskim mieście kierowcy tracą nawet ponad 7 tys. zł. I wcale nie jest to Warszawa.
Ile pieniędzy tracimy w korkach? Fot. Wojciech Strozyk/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Najbardziej zakorkowane miasta na świecie

Najnowszy raport "TomTom Traffic Index 2022" wskazuje na najbardziej zakorkowane miasta na świecie. Liderem zestawienia jest Londyn (Wielka Brytania), gdzie średnia prędkość w godzinach szczytu wynosi zaledwie 14 km/h. Na pokonanie 10 km kierowcy muszą przeznaczyć średnio 36 minut i 20 sekund. Rocznie kierowca przemierzający przez Londyn traci w korkach aż 325 godzin, czyli prawie dwa tygodnie.

Na drugim miejscu uplasowało się Bangalore (Indie). Tam kierowcy spędzają w korkach 260 godzin w skali roku. W godzinach szczytu średnia prędkość to 18 km/h.

Z kolei trzecią lokatę zajmuje Dublin (Irlandia), gdzie kierowcy tracą w korkach 277 godzin rocznie. Średnia prędkość w godzinach szczytu wynosi 17 km/h.

W rankingu pojawiły się też polskie miasta. Najbardziej zakorkowany jest Wrocław, drugie miejsce przypadło Łodzi, a trzecie zajmuje Kraków. Warszawa znalazła się na czwartym miejscu, Szczecin – na piątym. W dalszej kolejności są: Poznań, Bydgoszcz, Trójmiasto, Lublin i Białystok.

Ile traci się na staniu w korkach? Nawet ponad 7 tys. zł

"Fakt" policzył, ile pieniędzy tracą w korkach kierowcy, którzy przemierzają przez polskie miasta. Punktem wyjścia jest średnia liczba straconych godzin pomnożona przez minimalną stawkę godzinową brutto w 2022 r. (19,70 zł). Do tego doliczono paliwo.

Okazuje się, że kierowcy we Wrocławiu tracą w korkach średnio 235 godzin. Daje to 4629 zł z tytułu najniższej stawki oraz 2720 zł za przepalone paliwo. W sumie wychodzi strata rzędu aż 7349 zł. To więcej niż przeciętne wynagrodzenie w Polsce (7329,88 zł brutto).

W Łodzi kierowcy stoją w krokach 211 godzin. Daje to 4156 zł z tytułu najniższej stawki oraz 2550 zł za przepalone paliwo. W sumie wychodzi strata rzędu 6706 zł.

W Krakowie zmotoryzowani tracą w korkach 208 godzin. Daje to 4097 zł z tytułu najniższej stawki oraz 2745 zł za przepalone paliwo. W sumie wychodzi strata rzędu 6842 zł.

Niewiele mniej tracą kierowcy, którzy przemierzają przez Warszawę, gdzie średnio tracą 197 godzin rocznie. Daje to 3880 zł z tytułu najniższej stawki oraz 2589 zł za przepalone paliwo. W sumie wychodzi strata rzędu 6469 zł.

Kierowcy z kolejnych miast w rankingu tracą odpowiednio:

Polaków nie stać na nowe samochody

Drogie paliwa i korki to niejedyne problemy polskich kierowców. Jak się okazuje, wielu Polaków powinno zmienić auta na nowe, ale po prostu ich nie stać.

W związku z tym wydają coraz więcej na ratowanie starych pojazdów, choć ceny napraw wzrosły. To głównie wina podwyżki cen części rzędu 20-25 proc. W związku z tym coraz więcej klientów prosi mechaników o rozłożenie płatności na raty.

Czytaj także: https://innpoland.pl/190916,cena-oc-ubezpieczenie-zdrozeje-przez-duza-ilosc-samochodow-elektrycznych