Zamieszanie wokół trzynastej emerytury. Rząd szuka pieniędzy na ostatnią chwilę

Maria Glinka
14 marca 2023, 13:52 • 1 minuta czytania
Rząd obiecał trzynastki, a pieniędzy szuka w ostatniej chwili. Okazuje się, że musi pożyczyć 5 mld zł, aby wypłacić seniorom dodatki. Tuż przed startem przelewów trzeba jednak wprowadzić nowe przepisy.
Rząd szuka pieniędzy na trzynastki dla emerytów Fot. Piotr Molecki/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Chaos wokół trzynastek. Rząd musi pożyczyć pieniądze

– My w tym roku robimy rekordową waloryzację, co najmniej 250 złotych. I będzie też trzynastka i będzie czternastka – zapewniał jeszcze w sobotę w trakcie wizyty w Jaśle premier Mateusz Morawiecki.

Zaledwie dwa dni później okazało się, że wypłata trzynastek wcale nie będzie taka prosta – w tym roku na ten cel potrzeba kilkanaście miliardów złotych. Państwowa kasa nie jest jednak z gumy i rząd musi sięgnąć po pożyczkę.

Do tego potrzebna będzie zmiana prawa. W poniedziałek 13 marca w Wykazie Prac Legislacyjnych pojawiła się zapowiedź projektu rozporządzenia w sprawie wykorzystania środków z Funduszu Rezerwy Demograficznej w 2023 r.

Dokument wskazuje, że właśnie z tego źródła rząd ma wziąć pieniądze na wypłatę trzynastek. Pożyczka będzie wynosiła 5 mld zł.

"Nie wierzę, że to błąd"

"Realizacja wypłaty 13. emerytury przez organy emerytalno-rentowe następuje ze środków Funduszu Solidarnościowego. Z uwagi na potrzebę zabezpieczenia innych istotnych społecznie zadań realizowanych i planowanych do realizacji przez Fundusz Solidarnościowy w 2023 r., niezbędne jest uzupełnienie środków pieniężnych tego Funduszu" – czytamy w założeniach do projektu. Fundusz Rezerwy Demograficznej został stworzony, aby zabezpieczyć emerytury w przyszłości, jeśli okazałoby się, że wpływy ze składek nie wystarczą na ich pokrycie. Pożyczkę, która popłynie z tego źródła do Funduszu Solidarnościowego, trzeba będzie spłacić dopiero w 2037 r.

– Na miesiąc przed wypłatę trzynastek rząd zorientował się, że brakuje 5 mld zł na pokrycie zaplanowanych wydatków. Nie wierzę, że to jest błąd – przyznaje dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego, cytowany przez "Fakt".

Zdaniem eksperta taki ruch pozwoli zabezpieczyć pieniądze również na czternastki. W budżecie państwa rząd nie zaplanował bowiem takich wydatków.

– Funduszy mamy kilkadziesiąt. Tu nie ma tak, że rząd coś pożycza, bo to by było tak, jakby rząd pożyczał z jednej kieszeni do drugiej. Pieniądze na wypłatę trzynastych emerytur są zabezpieczone – przyznał premier dopytywany o pożyczkę w trakcie wtorkowej konferencji prasowej.

Dla niektórych w kwietniu, dla innych jeszcze w marcu

Wypłata trzynastek ruszy już za niespełna trzy tygodnie. Na wygranej pozycji są seniorzy, którzy otrzymują regularne świadczenie 1. dnia każdego miesiąca. W związku z tym, że 1 kwietnia wypada w weekend, to emerytury wraz z trzynastkami trafi do nich jeszcze pod koniec marca.

Trzynastka jest wypłacana w takiej samej wysokości jak emerytura minimalna (1588,44 zł brutto). Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed potwierdził niedawno, że zarówno trzynastki, jak i czternastki nie będą zwolnione z opodatkowania.

Zatem trzynasta emerytura na rękę wyniesie w tym roku 1217 zł, czyli o 37 zł więcej niż w ubiegły. Jednak gdyby trzynastka była nieopodatkowana, to emeryci dostaliby 1445 zł na rękę.

Czytaj także: https://innpoland.pl/191780,emerytury-pojda-w-gore-to-przez-inflacje-sa-najnowsze-dane