Promocje na stacjach paliw to miłe złego początki? Sytuacja w Rosji może wpłynąć na ceny

Paweł Orlikowski
24 czerwca 2023, 14:51 • 1 minuta czytania
Razem z wakacjami ruszyły promocje na stacjach paliw. Swoje dołożył szef Orlenu Daniel Obajtek, ogłaszając obniżki. Inni gracze podążają tą samą drogą, dlatego w pierwszy wakacyjny weekend mamy do czynienia z przecenami. Pytanie, czy sytuacja w Rosji nie wpłynie na ceny?
Wakacje 2023. Ceny paliw na stacjach. Fot. unsplash.com/@dpreacherdawn
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Tydzień przed wakacjami owocował podwyżką cen oleju napędowego, popularnie zwanego ropą lub dieslem, oraz utrzymaniem cen benzyny.


W ostatnim dniu szkoły przed kamery wyszedł prezes PKN Orlen Daniel Obajtek i ogłosił obniżki cen na wakacyjne miesiące. Rynek nie mógł na to pozostać obojętny, więc teraz stacje paliw prześcigają się na kolejne promocje.

A jakie są prognozy na najbliższy czas? I czy sytuacja w Rosji wpłynie na ceny ropy? 

Początek wakacji, początek promocji na stacjach paliw

Przedwakacyjny tydzień przyniósł nam wzrost średniej ceny oleju napędowego na krajowych stacjach paliw o 11 groszy na litrze do poziomu 6,20 zł/l – podaje BM Reflex.

Z kolei średnia cena benzyny Pb95 utrzymała się na niezmienionym poziomie – 6,50 zł/l. Autogaz potaniał o symboliczny 1 gr/l do średniego poziomu 2,89 zł/l.

"Nie ulega wątpliwości, że tegoroczne wyjazdy wakacyjne będą znacznie tańsze niż przed rokiem. Dokładnie rok temu o tej porze ceny benzyny Pb95 ustanowiły bowiem historyczny rekord na poziomie 7,95-7,97 zł/l. Za litr diesla płaciliśmy średnio 7,92 zł/l" – wylicza Rafał Zywert w komentarzu dot. cen paliw.

"Początek wakacji to początek promocji na stacjach paliw. Orlen posiadający największy udział w krajowym rynku detalicznym (24 proc., ponad 1900 stacji) zdecydował o dodatkowym rabacie 30 gr/l" – dodaje.

Podobna promocja obowiązywała rok temu, jednak w tym roku zwiększono miesięczny limit do czterech tankowań po 50 litrów każde.

Wakacyjne promocje ogłosiła również sieć stacji paliw Circle K (blisko 400 stacji paliw w Polsce).

"Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach poznamy szczegóły 'tańszego tankowania' praktycznie na wszystkich stacjach większych operatorów rynku czyli: koncernów krajowych, zagranicznych i niezależnych sieci stacji paliw, posiadach łącznie blisko 60 proc. udziału w krajowym, detalicznym rynku paliw" – twierdzi analityk BM Reflex.

"Mniejsze, prywatne stacje paliw mogą zostać w tej sytuacji zmuszone do obniżki cen paliw na pylonie, w zależności od polityki i promocji na stacjach premium lokalnej konkurencji" – dodaje.

Jak podkreśla, należy wziąć pod uwagę poziom oferowanych, dodatkowych upustów przy tankowaniu w ramach rozpoczynających się wakacyjnych promocji i na tej podstawie można "pokusić się o stwierdzenie", że kierowcy – przynajmniej na początku wakacji – zatankują najtaniej od połowy lutego 2022 roku, czyli sprzed ataku Rosji na Ukrainę.

Czytaj także: https://innpoland.pl/195413,zakonczyl-sie-lot-rakiety-perun-udana-proba-polskiej-firmy-spaceforest

Sytuacja Rosji wpłynie na ceny?

Pytanie, jak na rynku ropy (i czy w ogóle) odbije się obecna sytuacja w Rosji. Póki co mamy do czynienia z obniżkami cen na rynku hurtowym.

Ropa naftowa Brent potaniała w skali tygodnia ponad 3 USD/bbl. 23 czerwca br. ceny sierpniowej serii kontraktów na ropę naftową Brent utrzymywały się w rejonie 73 USD/bbl.

Z kolei Rosyjska ropa Urals FOB Rotterdam kosztuje ok. 55 USD/bbl. Jak dodaje Zywert, w okresie 15-22 czerwca ceny benzyny na europejskim rynku ARA spadły blisko 48 USD/t, natomiast diesla wzrosły 9,75 USD/t.

"Zapasy diesla i oleju opałowego na rynku ARA spadły w skali tygodnia 9,5 proc. do najniższego poziomu od stycznia tego roku. W maju (zgodnie z oficjalnymi danymi GAC) Chiny zwiększyły eksport olejów do 598 tys. ton (4,5 mln bbl), wobec 122 mln ton w maju 2022 roku" – czytamy w analizie eksperta BM Reflex.

Oznacza to blisko 5-krotny wzrost wolumenu eksportu w skali roku. Do Belgii w maju trafiło około 120 tys. ton olejów natomiast do Holandii niecałe 80 tys. ton.

Jak informował ostatnio biznesalert.pl, ropa Brent tanieje, bo mimo interwencji porozumienia naftowego OPEC+, z Arabią Saudyjską i Rosją na czele, inwestorzy wciąż obawiają się problemów gospodarczych Chin.

Spowolnienie w Państwie Środka może przełożyć się na mniejszy popyt na ropę oraz paliwa. Szereg banków obniżył prognozę wzrostu gospodarczego w Chinach w 2023 roku po kolejnych danych o spadku aktywności przemysłowej.

Jeśli te obawy się utrzymają, w najbliższym czasie dalej będziemy obserwowali obniżki cen na stacjach paliw.

Czytaj także: https://innpoland.pl/195452,obajtek-bedzie-promocja-na-wakacje-jaka-znizke-da-orlen

Wagnerowcy idą na Moskwę

Sytuację skomplikować może to, co dzieje się obecnie w Rosji. Na rynkach finansowych, w tym głównie walut (forex) oraz ropy naftowej (Brent, WTI, Ural) sytuacja panująca w Moskwie można odbić się wahaniami i wzmożeniem niepewności oraz ograniczaniem ryzyka.

Chwilowo na pewno musimy liczyć się ze zwiększoną zmiennością, bo na swoją modłę chcą to rozegrać rynkowi spekulanci. To jednak z reguły powoduje chwilowe turbulencje, a później cena się stabilizuje. Pytanie tylko, na jakim poziomie.

Jak wcześniej informował naTemat, żołnierze Grupy Wagnera zajęli część Rostowa nad Donem na zachodzie Rosji. W sieci publikowane są nagrania najemników Jewgienija Prigożyna i ciężkiego sprzętu na ulicach.

Prigożyn mówi też wprost, że to Rosja napadła na Ukrainę. Z kolei Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej zaapelowała do wagnerowców, by nie słuchali Prigożyna, tylko go zatrzymali.

Ministerstwo Obrony Rosji również poprosiło bojowników Wagnera o "wykazanie się rozwagą i jak najszybsze skontaktowanie się z przedstawicielami rosyjskiego Ministerstwa Obrony lub organami ścigania" – podaje RIA Novosti.

– Chcemy szefa Sztabu Generalnego i Szojgu (ministra obrony narodowej Rosji – red.). Dopóki nie odejdą, będziemy tutaj, blokując Rostów, a potem pojedziemy do Moskwy – powiedział Prigożyn na jednym z nagrań.

Tuż przed północą z piątku na sobotę (23-24 czerwca) Grupa Wagnera oznajmiła na Telegramie: "Wszyscy generałowie, którzy wzruszają ramionami i wzywają do zaprzestania działalności, w rzeczywistości podpisali już swój własny wyrok. Trybunał musi się odbyć. Surowikin odpowie za poddanie Chersonia".