Jeden z najbogatszych Polaków chce kupić duży bank. Znamy jego rywali

Maria Glinka
19 września 2023, 13:43 • 1 minuta czytania
Miliarder Michał Sołowow rozważa zakup VeloBanku, który pojawił się na miejscu Getin Noble Banku - donosi Businessinsider.pl. Do gry mogą stanąć też zagraniczne fundusze inwestycyjne. Niewykluczone, że ofertę złoży także bank, który od lat działa w Polsce.
Michał Sołowow może stanąć do walki o bank z zagranicznymi podmiotami. Fot. Andrzej Iwanczuk/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Sołowow kupi VeloBank?

Michał Sołowow to polski przedsiębiorca, który dwa lata z rzędu (2020 r. i 2021 r.) był najbogatszym Polakiem według magazynu Forbes. Jego majątek szacowano wówczas na 15,6 mld zł. Teraz okazuje się, że przedsiębiorca może mieć w planach ogromną inwestycję.


Z ustaleń portalu Businessinsider.pl wynika, że Sołowow na poważnie zastanawia się nad zakupem VeloBanku, który zastąpił Getin Noble Bank po przymusowej restrukturyzacji. W ocenie dziennikarzy miliarder jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do przejęcia instytucji.

Fundusze inwestycyjne potencjalnym rywalem polskiego miliardera

Jednak ustalenia serwisu sugerują, że na drodze Sołowowa po VeloBank mogą pojawić się przeszkody. Z nieoficjalnych informacji wynika, że dokumenty dotyczące VeloBanku pobrało około 10 podmiotów.

W gronie zainteresowanych mają być fundusze private equity. Informator portalu przyznaje, że do wyścigu mogą przystąpić: Cerberus, JC Flowers czy Warburg Pincus, czyli amerykańskie fundusze, które mają w portfolio banki.

Cerebus (z aktywami w zarządzaniu na poziomie około 60 mld dolarów) był wymieniany w gronie potencjalnych nabywców Idea Banku czy Getin Noble Banku, gdy kierował nimi jeszcze Leszek Czarnecki.

Z kolei Warburg Pincus (aktywa rzędu około 83 mld dolarów) posiada w portfelu 250 spółek i kilka lat temu kupił w Polsce sieć aptek Gemini.

Natomiast JC Flowers (aktywa warte około 5 mld dolarów) skupia się głównie na sektorze finansowym i 40 proc. wartości jego portfela to banki (m.in. w Niemczech czy Wielkiej Brytanii).

Alior Bank może mieć chrapkę na VeloBank

Zarówno dla Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG, posiadający 51 proc. akcji VeloBanku), jak i Komisji Nadzorów Finansowych (KNF) najlepszą opcją byłby zakup VeloBanku przez dużą grupę bankową. Na rynku krążą głosy, że zakupem ma być zainteresowany Alior Bank.

– Trzeba pamiętać, że banki czy fundusze często chcą wziąć udział w takim procesie, żeby zobaczyć, czy podmiot wystawiony na sprzedaż nie ma jakichś ciekawych rozwiązań biznesowych, czy technologicznych. Mogą też dość dokładnie prześledzić jego model biznesowy. Czasem tacy oferenci biorą udział w procesie, ale od początku zakładają, że nie złożą wiążącej oferty – przyznał rozmówca portalu, znający kulisy sprzedaży.

Czas na składanie niewiążących ofert zakupu upływa wraz z końcem września. Później BFG wraz z doradcą inwestycyjnym JP Morgan zdecydują, kto znajdzie się w kolejnym etapie. Wówczas kandydaci przedstawią oferty wiążące. Zielone światło dla inwestora musi dać też KNF. Cała transakcja ma zostać sfinalizowana do końca marca 2024 r.

VeloBank chwali się wynikami finansowymi

W ubiegłym tygodniu VeloBank zaprezentował wyniki finansowe z których wynika, że w ciągu dziewięciu miesięcy działalności zanotował 357,5 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Tylko w II kwartale 2023 r. było to 78,4 mln zł. 

Strategia banku do 2025 r. zakłada, że do końca tego roku zysk ma wynieść 400 mln zł, więc są duże szanse, że uda się to osiągnąć.

VeloBank powstał "na gruzach" Getin Noble Banku, który stał się przedmiotem restrukturyzacji we wrześniu ubiegłego roku. Jak już pisaliśmy w INNPoland.pl, w lipcu tego roku ogłoszono upadłość Getin Noble Banku i doszło do ogromnej wpadki.

Zamieszanie wywołał Krajowy Rejestr Zadłużonych. W systemie tym można uzyskać dostęp do akt postępowania upadłościowego, a co za tym idzie, danych klientów. I to wszystko legalnie.