Gdzie trafiają miliardy za emisje CO2? Za transformację klimatyczną zapłacimy wszyscy
Miliardy złotych uzyskane z uprawnień do emisji CO2 to znaczące środki, które mogą znacząco wpłynąć na rozwój zrównoważony i walkę ze zmianami klimatycznymi.
Miliardy z handlu emisjami
Państwa członkowskie mają obowiązek przekazać dokładne rozliczenia do Komisji Europejskiej, co nastąpi w połowie roku. Pomimo tego, Ministerstwo Klimatu i Środowiska podzieliło się ogólnymi zestawieniami dotyczącymi alokacji tych środków.
Z danych Ministerstwa wynika, że z kwoty uzyskanej z uprawnień do emisji CO2 w 2023 roku, około 18,3 miliarda złotych wpłynęło bezpośrednio do budżetu państwa. To znaczna suma, która może zostać wykorzystana na różnorodne cele, związane zarówno z ochroną środowiska, jak i rozwojem gospodarczym.
Ponadto, około 6,1 miliarda złotych zostało przekazane na Fundusz Rekompensat Pośrednich Kosztów Emisji. Ten mechanizm ma na celu wsparcie sektorów i podsektorów energochłonnych poprzez rekompensowanie im części kosztów związanych z emisją CO2. Jest to ważne wsparcie dla branż, które muszą zmierzyć się z koniecznością redukcji emisji, jednocześnie zachowując konkurencyjność na rynku.
Ponadto, niewielkie kwoty zostały przeznaczone na wsparcie funkcjonowania instytucji zajmujących się monitorowaniem i zarządzaniem emisjami oraz na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ten ostatni otrzymał środki na pełnienie funkcji krajowego operatora Funduszu Modernizacyjnego, który jest kluczowym narzędziem finansowania transformacji energetycznej.
Transformacja energetyczna w Polsce
Ekspercka Rada ds. Bezpieczeństwa Energetycznego i Klimatu zdecydowanie podkreśla konieczność przyspieszenia transformacji energetycznej w Polsce poprzez ustanowienie Funduszu Transformacji Energetyki (FTE). Zgodnie z rekomendacjami, FTE powinien być zasilony co najmniej 40-procentową pulą uprawnień przeznaczonych na aukcje w ramach puli krajowej, rokrocznie do 2030 roku.
Czytaj także: https://innpoland.pl/173541,jak-zmienia-sie-klimat-w-polsce– Koncepcja Funduszu Transformacji Energetyki pojawiła się już w 2019 roku, kiedy rząd zrezygnował z opcji przedłużenia derogacji dla wytwórców energii od zakupu 100 procent uprawnień do emisji CO2 w czwartym okresie rozliczeniowym UE ETS. W zamian zaproponowano utworzenie FTE od 2021 roku. Miało to być narzędzie napędzające transformację energetyczną poprzez przyspieszenie inwestycji w nowe moce niskoemisyjne – pisze dziennik "Rzeczpospolita".
Priorytetowe jest również zagwarantowanie odpowiedniego wsparcia dla regionów, które mogą być najbardziej dotknięte transformacją energetyczną, tak aby proces ten przebiegał jak najbardziej sprawiedliwie i zminimalizował negatywne skutki społeczno-ekonomiczne.
Wdrożenie Funduszu Transformacji Energetyki ma wymagać współpracy między różnymi sektorami gospodarki oraz aktywnego zaangażowania społeczeństwa. Kluczowe będzie również zapewnienie transparentności i skutecznego zarządzania alokowanymi środkami, aby osiągnąć zamierzone cele.