Biedronka nie składa broni. Zmieniła kontrowersyjne hasło i walka trwa
Hasło "Od 2002 roku Biedronka tańsza niż Lidl" zostało już zaklejone przez komornika na plakatach sklepowych i ulicznych billboardach. Nie zobaczymy go już całkowicie w Gazetce Biedronki, a zostało zastąpione nowym: "Tańsza niż nasza droga konkurencja".
Wojna Biedronki z Lidlem
Nie da się ukryć, że nowe hasło już nie balansuje na granicy dobrego smaku i prawa reklamy porównawczej, jak poprzednie, co spotkało się z zainteresowaniem UOKiK i reakcją Lidla. W tej chwili już chyba każdy Polak wie, do kogo odnosi się Biedronka, ale na wszelki wypadek jakbyśmy zapomnieli, logo wciąż Lidla pojawia się na stronie obok.
Tym razem nie jest rzucone jako jej typowy kozioł ofiarny, a przy zestawieniu cen produktów z tzw. koszyka Faktu, w którym obie sieci ze sobą rywalizują (przypomnijmy - Lidl nawet przyznał sobie punkty). Sieć w publikacji skupia się wyłącznie na rywalu, chociaż w koszyku twórcy zestawienia uwzględniają też m.in. Dino. Warto też dodać, że ta sieć doczekała się również własnego rywala - w sklepach Celmarket ostatnio widać plakaty z reklamą "Celmarket... tańszy niż Dino".
Nowe hasło Biedronki zawitało również na paragony. Jest nadal wielkie, przez co nawet kupując tylko jeden produkt, dostajemy kilkudziesięciocentymetrowy tasiemiec.
Czy nowe hasło jest bezpieczne?
Dzięki nagłośnieniu sprawy (a cała wojna sklepów jest hitem na social mediach) wszyscy wiemy, o kogo chodzi, ale samo nowe hasło nie jest już reklamą porównawczą. Ten typ marketingu wymaga, aby rywal był doskonale widoczny w haśle. To dzieje się na stronie obok i nadal spełnia prawne wymogi. Przypominamy - wedle art. 16 ust. 3, żeby reklama porównawcza nie naruszyła dobrych obyczajów, musi m.in.
- nie wprowadzać w błąd;
- dać się zweryfikować w sposób rzetelny, na podstawie obiektywnych kryteriów;
- porównywać towary lub usługi zaspokajające te same potrzeby, w sposób rzetelny i dający się zweryfikować;
- obiektywnie porównywać jedną lub kilka istotnych, charakterystycznych i sprawdzalnych cech tych towarów i usług. I mogą to być ceny, czyli główny temat Biedronki;
- nie przyczyniać się do powstania pomyłek w rozróżnieniu między reklamującym się a konkurencją;
- nie dyskredytować towarów, usług, działalności, znaków towarowych, oznaczeń przedsiębiorstwa, a także okoliczności dotyczących konkurenta;
- nie wykorzystywać w nieuczciwy sposób renomy znaku towarowego, oznaczenia etc.
W tym wypadku koszyk Faktu spełnia rolę obiektywnego źródła porównania. Więcej o prawnych niuansach walki Biedronki z Lidlem i tym, co może tej pierwszej grozić, dowiecie się na łamach INNPoland.
Czytaj także: https://innpoland.pl/204584,biedronka-walczy-z-lidlem-reklama-porownawcza-czy-naruszono-prawo