Te święta uderzą kierowców po kieszeniach. Lepiej zapomnij o paliwie za 5,19 zł
Eksperci analizujący trendy na rynku paliw, ostrzegają, że ceny na stacjach benzynowych w okresie Wielkanocy będą rosnąć.
Ceny paliw na Wielkanoc 2024
Nowy tydzień przynosi kolejne zawirowania na rynku paliw, a dla kierowców oznacza to niestety jedno – jest drożej i będzie drożej. Ekspert rynku paliw, Jakub Bogucki, analityk portalu e-petrol, ostrzega, że w najbliższym okresie można spodziewać się kolejnych podwyżek cen paliw, z wyjątkiem autogazu.
Według wypowiedzi Boguckiego na antenie Polskiego Radia zbliżające się dni mogą przynieść dalszy wzrost cen paliw na stacjach benzynowych i olejowych. Dlatego też, zdaniem eksperta, kierowcy nie powinni zwlekać z decyzją dotyczącą tankowania.
Aktualne ceny paliw, choć mogą się różnić w zależności od regionu, już teraz prezentują się na poziomie, który dla wielu kierowców jest niestety wyższy niż kiedykolwiek. Według danych portalu e-petrol, za benzynę 95 kierowcy płacą na stacjach średnio 6,43 zł, za olej napędowy 6,69 zł, a za autogaz 2,89 zł.
Prognozy na ten tydzień nie napawają optymizmem. Eksperci portalu e-petrol przewidują dalszy wzrost cen paliw. Benzyna 95 może zdrożeć średnio do 6,56 zł, a diesel do 6,76 zł. Warto jednak pamiętać, że są to średnie ceny, a rzeczywiste ceny na stacjach mogą być jeszcze wyższe.
Przykładowo, w Warszawie na wielu stacjach benzyna już dziś kosztuje w okolicach 6,8 zł, a olej napędowy przekracza kwotę 6,9 zł. To istotna zmiana w porównaniu z cenami sprzed kilku tygodni, co może odczuć każdy kierowca.
Kiedy paliwo będzie tańsze w 2024 roku?
Minister Finansów, Andrzej Domański, w wywiadzie udzielonym dla Polsat News, podkreślił zarówno istniejący problem, jak i złożył deklarację dotyczącą przyszłych działań rządu w tej sprawie.
– Widzimy, co dzieje się na rynku paliw. Ceny ropy wzrosły od początku roku o prawie 15 procent, i to znajduje przełożenie na ceny na stacjach benzynowych – stwierdził minister Domański.
– Te słowa potwierdzają oczywistą zależność między cenami ropy naftowej a cenami paliw na rynku krajowym, co jest dobrze znane dla każdego obserwatora gospodarczego – powiedział na antenie Polsat News szef resortu.
Jednym z istotnych aspektów, który rzadko jest podkreślany, jest powiązanie cen paliw z członkostwem Polski w Unii Europejskiej oraz związane z tym regulacje dotyczące minimalnych poziomów opodatkowania. Mówił o tym Jakub Bogucki, analityk portalu e-petrol.
– Musimy jednak mieć świadomość, że jest to powiązane z naszym członkostwem w Unii Europejskiej i podporządkowaniem regulacjom co do minimalnych poziomów opodatkowania. Bez konfliktu z Unią Europejską trudno będzie przeprowadzić takie rzeczy – twierdzi ekspert.
Jest to ważna uwaga, ponieważ ceny paliw często są kształtowane przez różne czynniki, w tym podatki. Warto przypomnieć, że taka sytuacja miała miejsce, chociażby w 2022 roku, gdy obowiązywała obniżona stawka podatku VAT na paliwa, wynosząca 8 proc. (obecnie stawka VAT na paliwa wynosi 23 proc.).
Decyzje dotyczące podatków i opłat w Polsce są często podejmowane w kontekście polityki fiskalnej i zobowiązań międzynarodowych, w tym regulacji Unii Europejskiej. Jak zauważa Bogucki, próby obniżenia cen paliw mogą napotkać trudności w związku z wymogami i standardami ustalanymi przez UE.