Gigant naftowy chce wkroczyć do Polski. Saudyjczycy planują zdobyć stacje benzynowe

Sebastian Luc-Lepianka
11 czerwca 2024, 16:05 • 1 minuta czytania
Firma z Arabii Saudyjskiej, Aramco Fuels Poland, chce zbudować własną sieć paliw w naszym kraju. Koncern naftowy wytoczy walkę o niezależne stacje paliw, oferując im benefity w zamian za wyłączność. Stawia też kilka innych warunków.
AFP z ofertą do stacji benzynowych. Fot. Marek Bazak/East News/Aramco Fuel Poland
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Aramco Fuels Poland (AFP) oferuje program partnerski "Energia paliw" niezależnym stacjom paliw w Polsce. Oferta zakłada stworzenie sieci dystrybucji ułatwiającej nabywcom łatwiejszy dostęp do paliwa, kosztem innych marek. Program stawia jeszcze kilka warunków.


Oferta Aramco Fuels Poland

Saudi Aramco to największy producent ropy naftowej i ważny dostawca ropy dla Polski, partner Orlenu. Rafineria Gdańska kupuje od nich surowiec, na podstawie umowy processingowej zapewniającej jej pokrycie kosztów, a marżę pozostawiającą po stronie nabywcy, jak wyjaśnia "Puls Biznesu". W 2023 roku osiągnęła przychody na poziomie 20,7 mld złotych, z zyskiem operacyjnym niemal 600 mln zł.

"Mamy udziały w Terminalu Team razem z BP i Esso oraz w MOT (Maasvlakte Olie Terminal) z pięcioma innymi partnerami (BP, Esso, Total, Shell, Vopak). Jesteśmy, również większościowym udziałowcem w rafinerii ropy naftowej S-Oil w Korei Południowej" – czytamy na stronie Aramco.

Teraz Aramco Fuels Poland planuje uzyskać duże ilości franczyzobiorców w Polsce. 

 – Toczy się walka o niezależne stacje paliw. Wszystkie duże sieci chcą mieć jak najwięcej swoich franczyzobiorców – powiedział w rozmowie z PAP Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl, cytowany przez Polskie Radio.

W regulaminie programu "Energia paliw" widnieje zastrzeżenie, że "Na stacji paliw nie mogą być wykorzystywane ani promowane paliwa innych marek". Do tego franczyzobiorca zobowiązuje się na uczestnictwo w programie przez trzy lata, z możliwością przedłużenia współpracy.

To oznacza trzy lata stacji benzynowej na wyłączność dla AFP. Partner w programie będzie zobowiązany też do zakupu oleju napędowego i jednego z rodzaju benzyn, a stacja musi spełnić standardy wymagane przez AFP. 

Zdaniem analityka, realizacja programu nie będzie łatwa w Polsce, o ile oferta Saudyjczyków nie będzie szczególnie atrakcyjna.

"Program "Energia paliw" to wyjątkowa inicjatywa stworzona w celu dostarczania wysokiej jakości paliw na stacje partnerskie. Celem jest sprzedaż wysokiej jakości paliw i budowanie partnerstwa biznesowego z uczestnikami Programu" - czytamy na stronie Aramco. 

Co oferuje AFP? Oprócz współpracy dostęp do "wysokiej jakości paliw" w ofercie koncernu, kompleksową ofertę paliw silnikowych, oraz narzędzia i wsparcie marketingowe do promocji programu wśród ich klientów. W ofercie są trzy pakiety wsparcia marketingowego, w których znajdą się m.in. banery reklamowe i darmowe badanie jakości paliw.

Orlen i współpraca z Aramco

Dostawy ropy naftowej od Saudi Aramco pokrywają 45 proc. zaopatrzenia Orlenu. Firma jest w posiadaniu części aktywów Lotosu, co wywołało kontrowersje w czasie finalizowania transakcji.

Kluczowa dla polskiej energetyki transakcja sprzedaży części aktywów Lotosu Saudi Aramco nie została należycie prześwietlona przez służby specjalne – twierdziła "Gazeta Wyborcza". Według dziennika transakcja miała odbyć się z naruszeniem ustawy o kontroli niektórych inwestycji, która zabezpiecza majątek strategicznych spółek przed przejęciem ich przez podmioty zagrażające bezpieczeństwu publicznemu.

W oficjalnym komunikacie Orlenu podkreślono, że wszelkie zarzuty dotyczące m.in. złamania prawa są oparte wyłącznie na manipulacji i insynuacjach. Biuro wskazywało, że ich celem ma być zdyskredytowanie budowy multienergetycznego koncernu pod marką PKN Orlen.

Czytaj także: https://innpoland.pl/188542,pkn-orlen-saudi-aramco-wspolpraca-oswiadczenie