Biedronka kusi kierowców. Chwali się ważną zmiana dotyczącą elektryków

Marcin Gościński
30 sierpnia 2024, 09:26 • 1 minuta czytania
Biedronka stawia na innowacyjne rozwiązania, z których z pewnością skorzysta wielu kierowców. Sieć montuje stacje ładowania Powerdot. Dzięki nim kierowcy elektryków mogą naładować baterie już w kilkuset miejscach. Biedronka zapowiada, że to nie koniec działań.
Biedronka chwali się zamontowaniem nowych stacji ładowania dla elektryków Artur Szczepanski/REPORTER/eastnews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W Dziwnowie, nadmorskiej miejscowości w województwie zachodniopomorskim uruchomiono stację ładowania Powerdot. Urządzenie ma łączną moc 120 kW i jest wyposażone w trzy złącza: CCS, ChaDeMo, a także AC.


Dziwnów nie jest pierwszą miejscowością, w której można naładować samochód elektryczny. Ten rodzaj infrastruktury zamontowano także w miastach takich jak:

Oprócz wspomnianych miejscowości, stacje ładowania Powerdot pojawiły się przy Biedronkach w Lądku-Zdroju, Drawskim Młynie, Bochotnicy koło Nałęczowa, czy Lidzbarku Warmińskim i Tucholi. Biedronka zapowiada zamontowanie tego typu urządzeń także we Władysławowie, Ustrzykach Dolnych oraz Kielcach.

Koło Biedronek w całej Polsce jest już 400 stacji ładowania elektryków

Swoje działania Biedronka opatrzyła hasłem "podróżowanie bez granic". W ramach akcji na parkingach koło sklepów sieci postawiono niemal 400 stacji Powerdot z ponad 1100 złączy. Większość z nich, bo 630 zostało już działa i to w 210 miejscach.

Biedronka zapowiada, że to nie koniec jej działań. Biuro prasowe sieci poinformowało, że: "Zgodnie z aktualnym harmonogramem projektu, do końca 2024 r. wybudowanych będzie 500 obiektów, z czego 300-400 zostanie oddanych do użytkowania".

Biedronka realizuje cele z opóźnieniem. Wyjaśnia dlaczego

Sieć sklepów ogłosiła rozpoczęcie akcji w lipcu 2023 roku. W momencie startu działań Powerdot obowiązywało 600 umów, które były zawarte ze spółkami energetycznymi. Na ich podstawie zapewniono realizację zaplanowanych przyłączy – z terminami realizacji – najpóźniej na 2024 rok.

Opóźnienia (celem było postawienie 600 stacji) wynikają ze zwłoki związanej z uruchamianiem procedur przyłączeniowych w spółkach energetycznych m.in. koniecznych procedur przetargowych. Wspomniane spółki mają też ograniczoną przepustowość, co wynika z wysokiego zapotrzebowania na nowe punkty zasilania OZE.

Czytaj także: https://innpoland.pl/207896,wojna-biedronki-z-lidlem-prezes-dyskontu-wyjasnia-o-co-walczy