Frytki, których dotykał Trump warte fortunę. "Relikwie" to element kampanii wyborczej

Marcin Gościński
29 października 2024, 10:22 • 1 minuta czytania
W USA trwa wyborczy szał. Na Facebok Marketplace użytkownicy sprzedają "relikwie" po Donaldzie Trumpie. To element kampanii wyborczej.
Frytki, które trzymał Donald Trump są warte ponad 40 tys. zł Doug Mills/The New York Times/Associated Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Donald Trump odwiedził w ubiegłym tygodniu restaurację McDonald’s w Feasterville-Trevose w Pensylwanii. Najpierw ją w tym celu zamknięto, potem – ubrany w fartuch Trump – pozował do zdjęć podczas nakładania frytek i obsługiwania stanowiska drive-thru. A następnie wziął udział w konferencji prasowej, odpowiadając na pytania z okienka.


Przedmioty, z którymi miał wtedy kontakt kandydat republikanów, są wystawiane na aukcjach. I traktowane niemal jak relikwie. Osiągają na aukcjach zawrotne ceny.

Frytki po Donaldzie Trumpie za pond 40 tys. złotych

Na Facebook Marketplace można znaleźć aukcje z frytkami, których miał dotykać Trump. Cena przedmiotu licytacji to 10 tys. USD, co w przeliczeniu na polską walutę wynosi 40 242,94 zł.

"Frytki z Mcdonald's z hrabstwa Bucks w Pensylwanii, ostatnio dotykane przez samego Donalda Trumpa (od tego czasu były przenoszone w rękawiczkach, aby zachować jakość)" – informuje sprzedawca w poście na Facebook Marketplace.

Wystawca zaznacza, że "serwetki i torba z zamówienia są sprzedawane oddzielnie". Podkreśla także, że oferta startuje od 10 tys. dolarów i nie przyjmuje niższych propozycji.

Zwykłe dziwactwo, czy może coś więcej?

Zjawisko nie jest wyłącznie ciekawostką a próba zdobywania wyborców z pokolenia "Z".

Jak wskazuje portal fastcompany.com, wyborcy urodzeni po 1995 roku opuścili lub sukcesywnie rezygnują z Facebooka. Wolą korzystać m.in. z TikToka, YouTube, czy Instagrama. Pozostają jednak przy funkcji Marketplace.

Użytkownicy z pokolenia "Z" szukają tam tanich mebli, czy elektroniki w niższej cenie albo z drugiej ręki. Tak duża ilość przedmiotów brandowanych kampanią Donalda Trumpa na Facebook Marketplace jest więc elementem kampanii wyborczej.

Czy Kamala Harris traci pokolenie "Z"?

Portal fastcompany.com przypomina, że wśród wyborców z pokolenia "Z" prowadzi Kamala Harris. Przewaga nad Donaldem Trumpem wynosi 58 proc. do 39 proc. Preferencje wyborcze młodych amerykanów były także zauważalne po odpływie z platformy "X". Po przejęciu Twittera przez Elona Muska, udział użytkowników z pokolenia "Z" spadł z 23 proc. do 20 proc.

Czy trend na Facebooku z intensywną sprzedażą produktów po Donaldzie Trumpie jest oznaką, że coś się zmienia w preferencji pokolenia "Z"?

Niekoniecznie, bańka algorytmu prawdopodobnie "chroni" lewicujących klientów Marketplace. Dlatego ci wciąż mogą poszukiwać używanej kanapy, kiedy pozostała część użytkowników zobaczy w propozycjach Facebooka "relikwie" po Trumpie.

Czytaj także: https://innpoland.pl/207545,wspolzalozyciel-netflixa-rozbil-bank-miliony-dolarow-dla-kamali-harris