Kartki na żywność w obwodzie królewieckim. Mieszkańcy żyją poniżej minimum egzystencji

Wiktor Knowski
16 grudnia 2024, 15:08 • 1 minuta czytania
Od 2025 roku w obwodzie królewieckim zostanie rozszerzony program kartek żywnościowych, ogłosił gubernator Aleksiej Biesprozwannych. Wprowadzenie tego rozwiązania, jest kolejnym etapem reakcji władz regionu na pogłębiające się problemy gospodarcze i rosnące ubóstwo wśród mieszkańców. 
Gubernator Biesprozwannych przyznał, że w obwodzie królewieckim mieszkają osoby, które nie mogą pozwolić sobie na zakup najpotrzebniejszych produktów. Fot.: AP/Associated Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Pierwsze karty żywnościowe w obwodzie królewieckim (dawniej obwodzie kaliningradzkim) pojawiły się w 2022 roku, wraz z początkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Były one wówczas przeznaczone wyłącznie dla niepracujących emerytów i rodzin wielodzietnych, których dochody nie przekraczały minimum socjalnego. 


Czytaj także: https://innpoland.pl/209903,stalker-2-serce-czarnobyla-na-celowniku-kremla

Rozszerzenie programu kartek żywnościowych

Na początku program obejmował wypłaty w wysokości 2 tys. rubli miesięcznie (około 78 zł), co umożliwiało zakup podstawowych artykułów spożywczych. Teraz gubernator Aleksiej Biesprozwannych ogłosił, że program zostanie rozszerzony o kolejne grupy beneficjentów. 

Czytaj także: https://innpoland.pl/209792,protesty-w-tbilsi-i-decyzje-rzadu-gruzja-zyskuje-na-interesach-z-rosja

Lista produktów, które można kupić za pomocą karty, również zostanie poszerzona. Dotychczas obejmowała ona podstawowe produkty, takie jak chleb, mleko, masło, a także wybrane warzywa i owoce.

Poniżej minimum egzystencji

Decyzja o rozszerzeniu programu kartek żywnościowych wynika z trudnej sytuacji ekonomicznej w obwodzie królewieckim, gdzie ponad 10 proc. mieszkańców żyje poniżej minimum egzystencji (pozwalającego na zakup jedynie produktów koniecznych do przetrwania). Równocześnie ceny produktów spożywczych w obwodzie dalej rosną. 

Gubernator Aleksiej Biesprozwannych przyznał wprost, że w obwodzie królewieckim mieszkają grupy społeczne, które nie mogą pozwolić sobie na zakup najpotrzebniejszych produktów spożywczych