
Jeśli [Elisabeth Warren - przyp. red.] zostanie wybrana na prezydenta, to założę się, że będziemy mieli proces. Założę się, że go wygramy. A czy to wciąż będzie beznadziejna sytuacja dla nas? Tak, bo nie chcę procesować się z własnym rządem. [...] Na koniec dnia, jeśli ktoś spróbuje zagrozić czemuś tak egzystencjalnemu, wchodzisz na matę i walczysz. Czytaj więcej
Szef Facebooka dodał, że jego zdaniem rząd, nawet gdyby wygrał, co jest nieprawdopodobne, wylałby dziecko z kąpielą.
I choć trudno się sprzeczać z Zuckerbergiem w tym temacie, to można kwestionować kolejny. Jego zdanie na temat przesłuchań przed politykami, przezwanych medialnie "grillowaniem Zuckerberga". Dlaczego zeznawał jedynie przed amerykańskim kongresem i UE?
Nie zamierzam przybywać na każde kolejne przesłuchanie na całym świecie. Wielu różnych ludzi by chciało. Kiedy w zeszłym roku pojawiły się problemy z Cambridge Analytica, zeznawałem przed Kongresem, zeznawałem w UE. To nie ma sensu, bym robił to w każdym kraju, który tego żąda i - szczerze - nie ma nawet jurysdykcji, by się tego domagać. Czytaj więcej
Z perspektywy zdroworozsądkowej, zgoda, po co ciągać człowieka po komisjach, w których mówi to samo nic nie rozumiejącym z cyfrowego biznesu politykom i odpowiada na pytania, które nadają się do branżowego przedszkola, nie na szczyt władzy.
Tu Zuckerberg podzielił się całkiem wnikliwą obserwacją - że dotąd starał się koncentrować na treści i produkcie, mniej na postrzeganiu. Ale reguły gry się zmieniły.
Nie mamy już tego luksusu. Przez jakieś 10 lat działania firmy mieliśmy więcej pochlebnej prasy, niż moim zdaniem zasługiwaliśmy. Nie tylko Facebook, cały przemysł technologiczny. W ciągu ostatnich paru lat wiele się zmieniło, szczególnie od wyborów w 2016 r., teraz ludzie są bardziej świadomi różnych problemów i i wahadło percepcji przesuwa się, lub przesunęło się, w stronę koncentracji na tych problemach. Czytaj więcej
Czyli zmiana narracji, nie co ci dajemy, a co robimy jako całość, mocniej promowana misja i kultura organizacji, w miejsce zaspokajania indywidualnych, doraźnych potrzeb.
Mam szczęście właśnie dzięki strukturze, jaką mamy. Myślę, że niektórzy ludzie nie mają tej elastyczności, by skupić się na tym, co słuszne w długim okresie, bo ograniczają je krótkookresowe zależności. Czytaj więcej