Polaków nie stać na dokończenie budowy własnego domu. Ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości w stanie surowym to smutny przegląd niezrealizowanych marzeń o własnym domu z ogródkiem.
Reklama.
Reklama.
Niezrealizowane marzenia
Wolnostojące, zazwyczaj parterówki, w otoczeniu zieleni, z solidnym dachem, ale bez drzwi i okien, z gołymi ścianami - tak wyglądają domy, które zalewają strony internetowe z ogłoszeniami. Wpisując w wyszukiwarkę frazę "dom w stanie surowym" otrzymamy dostęp do mnóstwa ogłoszeń. Na samym OLX jest ich ponad tysiąc. Pochodzą z całej Polski - od Szczecina, Mielca, przez Pruszcz Gdański, po Wrocław, Wadowice czy Suwałki.
Ceny niekoniecznie są wygórowane — wiele ofert oscyluje wokół 300-400 tys. zł za dom (choć można też znaleźć domu w stanie surowym za 700 tys. zł i więcej). I w wielu przypadkach zawierają dopisek, że cena jest do negocjacji. A więc właściciele są w stanie jeszcze zejść z ceny, aby tylko sprzedać dom.
Kiedy dzwonię zapytać o szczegóły wystawionego na sprzedaż domu, początkowo słyszę w słuchawce znużone, przygaszone głosy sprzedawców. Ożywiają się jednak, kiedy zaczynają wymieniać, co dana nieruchomość ma do zaoferowania - w końcu budowali te domy z myślą o sobie, to miały być ich cztery kąty.
- Dom jest w stanie surowym zamkniętym, mam okna, dach. Trzeba tylko wykonać instalację i wykończyć. Budowałem go nie pod deweloperkę, ale pod siebie, więc całość wykonana jest jak z najlepszych materiałów - mówi Jakub z Małopolski. I jednym tchem zaczyna wymieniać, w jakie materiały zainwestował, czyli w ceramiczną dachówkę, ceramiczne pustaki Porotherm, a zamiast standardowej więźby dachowej są wiązary.
Dodaje, że dom został przystosowany zarówno do ogrzewania gazowego, jak i do korzystania z pompy ciepła. - Wszystko jest już załatwione z Tauronem, tylko trzeba podpisać umowę i wtedy przynoszą licznik - dodaje. Po kilku minutach rozmowy dowiem się też co nieco o sąsiadach, o okolicy i o tym, że nieopodal jest urokliwy staw.
Kiedy więc pytam, dlaczego sprzedaje tak dobrze usytuowany i przygotowany do życia dom, głos mojego rozmówcy spowalnia. - Ach, chcieliśmy tam zamieszkać razem z żoną i dwójką małych dzieci. Dostaliśmy działkę pod miastem i uznaliśmy, że budowa domu będzie dobrą inwestycją. Plany się jednak zmieniły. Zdecydowaliśmy, że zostaniemy w dotychczasowym mieszkaniu – mówi. Czy to oznacza porzucenie marzeń o własnym domu? - Na dom w Krakowie trzeba mieć dużo pieniędzy – odpowiada krótko Jakub.
Sprzedają i zamieniają na mieszkania
Rozmawiając z osobami sprzedającymi własne domy, do których nawet się nie wprowadzili, dało się wyczuć, iż wiele ich to kosztuje. Nie byli zbyt rozmowni, nie chcieli wchodzić w szczegóły. Zasłaniali się "sprawami prywatnymi", "sprawami rodzinnymi". - Sprzedaję z powodów osobistych – ucięła moje pytanie Eliza z województwa warmińsko-mazurskiego.
– Budowałem dom dla siebie, ale ze względów osobistych muszę sprzedać. Cena jest do negocjacji – mówi z kolei Patryk, który wybudował się 40 km od Warszawy. Dom jest jeszcze w stanie surowym otwartym, a więc przyszły właściciel będzie miał jeszcze skoro pracy. W ogłoszeniu Patryk tak zachwala lokalizację: "Cicha i spokojna okolica, dla osób, które chcą odetchnąć od życia w centrum miasta", "Miejsce to zapewnia relaks i spokój oraz piękną zieleń w otoczeniu".
Nie trudno jednak zgadnąć, że niektórych z tych sprzedawców po prostu nie stać na dokończenie remontu, o czym od miesięcy alarmują eksperci rynku nieruchomości. Inflacja wynosząca już blisko 16 proc., zwiększające się koszty materiałów budowlanych oraz samej robocizny, do tego przestoje w dostawie surowców — to wszystko powoduje rosnące koszty budowy domu. Kwota, jaką właściciele nowo powstających nieruchomości zakładali jeszcze rok temu, znacząco wzrosła.
Co więcej, wzrosły też raty kredytów hipotecznych, zżerając pieniądze przeznaczone na wykończenie budowy. Zaś doprowadzenie domu ze stanu surowego do stanu mieszkalnego sporo kosztuje. Ile trzeba wydać na wykończenie domu? Szacunki sprzedawców, z którymi rozmawialiśmy, wahają się od 70 tys. zł do 250 tys. zł. - Wszystko zależy od tego, jakiego standardu oczekujemy. Można wydać i milion złotych – mówi jeden ze sprzedawców siląc się na humor.
Decyzji o pozostawieniu domu i jego wykończeniu nie ułatwia fakt, że drożeją nie tylko materiały budowlane, ale też koszty mediów jak prąd i woda. A utrzymanie domu jest o wiele bardziej kosztowne niż utrzymanie mieszkania.
Patryk spod Krakowa nie jest jedynym, który postawił zostać w mieszkaniu, chociaż dom stoi już niemal gotowy. - Mam dwa domy w stanie surowym, z czego jeden sprzedaję. Dlaczego? Jeden z synów ostatecznie go nie chce, ponieważ woli kupić mieszkanie. No trudno - wzdycha Paweł, który dom dla syna wybudował już pół roku temu, a teraz go wykańcza jednocześnie szukając kupca.
Rośnie liczba domów na sprzedaż
Nowo wybudowane domy sprzedaje coraz więcej osób, co widać oglądając statystyki serwisu z ogłoszeniami Otodom.pl. Tylko w pierwszym półroczu br. zostało tam wystawionych 4,1 tys. ofert domów w stanie surowym, z czego 2,6 tys. ofert dotyczyło domów w stanie surowym zamkniętym, a 1,5 tys. w stanie surowym otwartym.
- Chociaż liczba takich ogłoszeń nie jest wysoka, stanowi bowiem 5,5 proc. wszystkich nowo dodanych ofert, to w przypadku domów w stanie otwartym jest ona najwyższa od 2019 roku. Biorąc pod uwagę nieruchomości w stanie zamkniętym, to ostatni raz tak dużo ofert zostało dodanych na początku 2020 roku – w momencie wybuchu pandemii — komentuje dla nas Karolina Klimaszewska, analityczka Otodom.
Co więcej, liczba ofert dotyczących domów w stanie surowym rośnie szybciej niż liczba nowo dodanych ofert wszystkich domów na sprzedaż. I tak w drugim kwartale br. oferty dotyczące sprzedaży domów ogółem wzrosły o 7 proc., podczas gdy liczba ofert z domami w stanie surowym zamkniętym wzrosła o 20 proc., a w stanie surowym otwartym odnotowano wzrost o 13,4 proc.
Jak wskazuje nasza rozmówczyni, najwięcej nowych ofert domów w stanie surowym pojawiło się w województwie śląskim (736), mazowieckim (598) i małopolskim (483). - Jest to ciekawe zważając na całkowitą liczbę aktywnych ofert domów na sprzedaż w tych województwach. W śląskim nowe oferty domów w stanie surowym stanowiły 5,75 proc. wszystkich aktywnych ofert w pierwszym półroczu 2022 roku, ale w podkarpackim odsetek ten wyniósł prawie 12 proc. - mówi Klimaszewska.