Polaki cebulaki królują na rynkach. Europa płaci każdą cenę za nasze łzawe złoto
Susza w krajach Europy okazuje się dobrą wiadomością dla Polski ze względu na eksport... cebuli. Jej ceny rosną, a my zarabiamy krocie.
Reklama.
Susza w krajach Europy okazuje się dobrą wiadomością dla Polski ze względu na eksport... cebuli. Jej ceny rosną, a my zarabiamy krocie.
W ostatnim roku cebula stała się rekordowo droga. Wojna w Ukrainie oraz susze w Unii Europejskiej spowodowały, że producenci przeżywają kryzys z braku plonów. Na całym świecie brakuje tego warzywa, dlatego wiele krajów zwraca się po nie właśnie do Polski. Jak podaje "Rzeczpospolita", zwłaszcza Hiszpania, Francja i Włochy potrzebują naszego eksportu.
Główny Urząd Statystyczny wykazał, że zbiory cebuli w Polsce udały się znakomicie, tak samo jak innych ciepłolubnych warzyw: pomidorów albo ogórków. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi potwierdziło, że hodowle odnotowują teraz wysokie zyski. Szczególnie teraz, gdy inne kraje zbierają się po suszy.
W ciągu roku cebula podrożała o połowę. Podczas gdy w 2021 r. kosztowała 1,55 za kilogram, to obecnie ceny plasują się w przedziale 2,40 – 2,60 zł za kg. Na rynku hurtowym wynoszą od 1,8 do nawet 3 zł. Warto się przyjrzeć również wartości eksportu.
Z roku na roku zwiększyła się o 62 proc., dając 88,8 mln euro od stycznia do września, a więc ok. 415 mln zł. Sprzedaliśmy za granicę o 41 proc. więcej cebuli niż w 2022 r.
Głównym importerem tego warzywa niezmiennie jest Holandia, która kupiła 44 tys. ton za 28 mln euro (130 mln zł). Nieco mniej, bo 30 tys. ton, wysłaliśmy Wielkiej Brytanii (za 84 mln zł). Za 17 mln euro (79 mln zł ) 50 tys. ton cebuli kupiła od nas Ukraina. Trochę dalej są: Niemcy, Belgia, Francja, Włochy i Czechy.
Nie tylko cebula stała się dla nas bogactwem. W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o tym, że w 2021 r. wzrósł eksport polskiego zboża. Doszło do tego ze względu na to, że z rynku zniknęli dostawcy ukraińscy, a więc niektóre kraje straciły swoje stałe źródło dostaw.
– Spodziewamy się znacznego przyspieszenia eksportu polskiej pszenicy i kukurydzy. Dostawy ziarna między innymi z Polski do krajów Afryki i innych będą zastępować zboże ukraińskie, którego eksport drogą morską został całkowicie wstrzymany – powiedział "Rzeczpospolitej" Krzysztof Gwiazda, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego. Jednocześnie mają wzrosnąć ceny zboża na polskim rynku, możliwe również, że z czasem zacznie go po prostu brakować. Jan Domański, dyrektor ds. korporacyjnych Grupy Eurocash, operatora sieci Lewiatan czy Groszek, stwierdził, że ceny zboża będą rosły mocniej również dlatego, że producenci postanowią wykorzystać sytuację i w związku z ofertami z zagranicy wprowadzą podwyżki.