Nowy rok zaskoczył podróżujących po Polsce wyższymi cenami biletów w PKP Intercity, a także promocjami na bilety w PLL LOT. Skąd taka różnica w strategiach cenowych? Zdaniem eksperta państwo promuje latanie z konkretnego powodu.
Reklama.
Reklama.
11 stycznia PKP Intercity odczuwalnie podniosło ceny biletów
Polskie Linie Lotnicze "LOT" wprowadziły w tym samym czasie promocję na loty
Ekspert sądzi, że w ten sposób władza "promuje bliższe politykom i urzędnikom latanie"
Ceny biletów PKP Intercity i PLL LOT
Od 11 stycznia obowiązują nas wyższe ceny biletów w PKP Intercity, które wzrosły średnio od 11,8 do 17,8 proc. W tym samym czasie inny państwowy "przewoźnik" – PLL LOT postanowił wprowadzić promocyjne stawki na swoje loty. Skąd taka różnica, skoro inflacja docisnęła obie branże?
Na to pytanie spróbował odpowiedzieć Piotr Rachwalski z Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei oraz szef śląskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Metropolitalnej w Świerklańcu. Jego zdaniem decyzjaLOT-ujest mocno dezorientująca.
– Można zakładać, że przypadkiem ta duża promocja i obniżka LOT-u zgrała się w czasie z drastyczną podwyżką cen biletów kolejowych Intercity. W każdym razie to dziwna koincydencja, biorąc pod uwagę, że obie spółki są publiczne i obie są wysoko dotowane z kasy publicznej – stwierdził Rachwalski rozmowie z Wirtualną Polską.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Rzecznik podkreślił również, że utrzymanie dotychczasowych cen nie jest możliwe ze względu na ograniczenia budżetu państwa. Oczywiście przewiduje on wsparcie finansowe dla obywateli, ale nie w zakresie transportu kolejowego.
– Musimy zachować niestety – bo te możliwości nie są nieograniczone budżetu państwa – musimy dokonać wyboru, które sektory mogą być dofinansowane, jeżeli chodzi o kwestie związane z dopłatami do energii elektrycznej. I naszym priorytetem są rodziny indywidualne, rodziny, gospodarstwa domowe oraz te podmioty wrażliwe, takie jak szkoły, przedszkola, mniejsze firmy, które uzyskują taką pomoc – powiedział Müller podczas konferencji prasowej.
W INNPoland od września 2022 r. Przedtem pisała artykuły dla magazynów studenckich oraz wykonywała w nich redakcję i korektę. W czasie wolnym czyta o PRL-u oraz psychologii, gra w planszówki i głaszcze koty.
Państwo – jak widać – promuje bliższe politykom i urzędnikom latanie, zamiast masowej kolei.
Piotr Rachwalski
ekspert Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei
Mamy kryzys geopolityczny, mamy wojnę za wschodnią granicą. W związku z tym cena energii elektrycznej jest wyższa. A w Polsce większość składów kolejowych porusza się na prąd elektryczny. W związku z tym to przekłada się na ceny również biletów kolejowych. I to jest odpowiedź. Trudna odpowiedź, bo związana z tym, że my jesteśmy w trudnej sytuacji geopolitycznej.