Firma Maspex Wadowice wypuściła energetyka bez substancji pobudzających. Nowy napój Tiger Placebo Classic można kupić w Żabce. Niewykluczone, że w ten sposób producent reaguje na doniesienia o ewentualnym zakazie sprzedaży energetyków osobom niepełnoletnim, któremu sprzeciwia się większość Polaków.
Reklama.
Reklama.
Żabka proponuje energetyka bez kofeiny
Firma Maspex Wadowice wypuściła nowy napój energetyzujący. To Tiger Placebo Classic, który nie zawiera kofeiny. Można go kupić m.in. w sklepach Żabka.
"Nowy Tiger skrywa w sobie klasyczny smak energetyka i ani grama kofeiny"– czytamy w poście, który opublikowała Żabka na Facebooku.
Jak podaje portal branżowy wirtualnemedia.pl, w składzie napoju Tiger Placebo Classic są woda, cukier, dwutlenek węgla, regulatory kwasowości, barwnik, inozytol, substancje słodzące, witamy i wzmacniacze smaku. Nie ma tam substancji pobudzających – ani kofeiny, ani tauryny czy guarany.
Zakaz energetyków dla nieletnich. Jest już projekt ustawy
Wprowadzenie na rynek energetyka bez kofeiny zbiegło się w czasie z gorącą dyskusją na temat wpływu tych napojów na zdrowie młodych ludzi. W lutym 2023 r. do Sejmu trafił projekt ustawy, który zakłada zakaz sprzedaży napojów energetyzujących osobom poniżej 18. roku życia.
Wśród proponowanych przepisów znalazł się także bezwzględny zakaz reklamowania energetyków. Autorem regulacji jest minister sportu Kamil Bortniczuk z Partii Republikańskiej.
Prezes ugrupowania Adam Bielanprzekonywał podczas konferencji w Sejmie, że projekt ma być odpowiedzią na problem uzależnienia od szkodliwych napojów energetycznych. Z doniesień wirtualnychmediow.pl wynika, że w 2022 r. Maspex wydał na promocję marki Tiger 2,7 mln zł.
Wśród krytyków projektu ustawy znalazł się Instytutu Staszica, który wskazuje na nieścisłości w proponowanych przepisach. Jeśli regulacja wejdzie w życie, to nastolatek nie będzie mógł kupić energetyka, ale bez problemu nabędzie mocną kawę czy suplement diety, które również zawierają substancje pobudzające. Przez to, w ocenie członków instytutu, ustawa nie spełni założonego celu.
Polacy chcą edukacji, a nie zakazów
W związku z wątpliwościami co do zakazu sprzedaży energetyków Instytut Staszica postanowił sprawdzić, co na ten temat uważają Polacy. Badanie wykonała pracownia Indicator, a jego wyniki opublikował portal wiadomoscihandlowe.pl.
73,4 proc. ankietowanych przyznało, że w ich gospodarstwie domowym co najmniej jedna osoba spożywa energetyki. Jednak osoby niepełnoletnie stanowią zaledwie 15,1 proc. z nich.
Za restrykcjami, które spowodują ograniczenie sprzedaży napojów energetycznych niepełnoletnim, opowiada się 39,1 proc. respondentów. Większość Polaków jest przeciwko. Z kolei zakaz sprzedaży alkoholumałoletnim popiera aż 97,1 proc., a zakaz sprzedaży papierosów – 94,9 proc.
Większość Polaków uważa, że państwo powinno edukować, a nie zakazywać. Aż 65,4 proc. uczestników tego badania jest przeciwko wprowadzaniu kolejnych zakazów dla obywateli.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Rodzice oburzeni promocją energetyków w Żabce
W kontekście energetyków szerokim echem odbiła się akcja "Powrót do szkoły", w ramach której Żabka zachęcała uczniów do zakupów. Proponowała hot dogi i energetyki w promocyjnych cenach, co nie spodobało się rodzicom.
Na Facebooku rodzice zwracali uwagę m.in. na problem otyłości wśród dzieci. W odpowiedzi na pytania redakcji INNPoland.pl Żabka przyznała, że "wstrzymuje komunikację" tej promocji.
Niespełna dwa tygodnie później zeszyty promujące energetyki sprzedawał Lidl. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy, które wskazywały na "modę" na energetyki wśród młodzieży.
W komentarzu na portalu LinkedIn do zarzutów odniósł się sam Lidl, który przekonywał, że te produkty są skierowane do uczniów ze szkół ponadpodstawowych. "Zeszyty WK DZIK są powiązane z kanałem na Youtube WK Dzik, na którym promowana jest aktywność fizyczna. [...] Podkreślamy, że jako firma nie zalecamy spożywania napojów energetycznych przez osoby niepełnoletnie" – czytamy.