W nocy z poniedziałku na wtorek (24–25 lipca) zostało zamknięte lotnisko w Palermo na włoskiej wyspie Sycylii. Powodem tej decyzji jest pożar, który wybuchł w pobliskich górach i zbliżył się do portu lotniczego.
Jak podaje portal next.gazeta.pl, do tej pory odwołano osiem lotów. Zamknięte są także okoliczne drogi.
Przedstawiciele lotniska opublikowali filmik na Twitterze, na którym widać smugi dymu i ogień. Z komunikatu wynika, że port lotniczy ma wznowić pracę o godz. 11:00.
Fala gorąca zalewa wybrzeża Morza Śródziemnego od tygodni. W poniedziałek w Palermo odnotowano 47 stopni Celsjusza. To nowy rekord. W wielu miastach na Sycylii brakowało wody i prądu.
Ekstremalne upały dotknęły także drugą włoską wyspę. Na Sardynii termometry pokazały aż 48 stopni Celsjusza. To także najwyższy lipcowy odczyt.
Wyjątkowo niebezpieczna sytuacja panuje w Grecji. Pożary wybuchły m.in. na wyspach Rodos, Korfu i Eubei.
Zdaniem greckich władz, jeszcze nigdy w historii nie było akcji ewakuacyjnej zakrojonej na tak szeroką skalę. Walka z pożarami na samej Rodos trwa od blisko tygodnia, a w weekend (22-23 lipca) zaostrzyła się. Po zmianie kierunku wiatru ogień zaczął rozprzestrzeniać się w kierunku strefy turystycznej.
Wśród turystów wypoczywających na greckich wyspach są także Polacy. – Wszyscy polscy obywatele, którzy byli na wyjazdach zorganizowanych na Rodos, zostali ewakuowani i przemieszczeni w bezpieczne miejsce – oznajmił w poniedziałek wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński na antenie Polskiego Radia.
Resort wydał też specjalny komunikat do turystów. "Rekomendujemy powstrzymanie się przed wyjazdami w miejsca, które władze greckie uznały za niebezpieczne lub zamknięte dla ruchu turystycznego" – czytamy w apelu.
MSZ zapewnia, że loty do Polski odbywają się regularnie, a większość przewoźników przygotowuje specjalne połączenia lotnicze, dzięki którym turyści mogą wcześniej wrócić z wakacji. O szczegóły należy zapytać organizatora wycieczki. W razie problemów należy skontaktować się z Ambasadą RP w Atenach.
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, pierwsi touroperatorzy już odwołują kolejne wyjazdy na Rodos, nie chcą ryzykować życiem i zdrowiem turystów. Dotyczy to TUI oraz Grecos, komunikat wydała także Itaka. Turyści mogą wybrać hotele w innych, niezagrożonych obszarach lub zmienić termin podróży.