Telewizja Republika, stacja telewizyjna znana z prawicowego profilu politycznego, obecnie przechodzi prawdziwe wahania popularności. Po okresie znacznego wzrostu oglądalności, stacja znalazła się na drugim miejscu wśród najpopularniejszych stacji informacyjnych w Polsce.
Szczególnie imponujący był skok popularności, który miał miejsce około 10 stycznia 2024 roku. Dane Nielsena, opublikowane przez portal "Press", potwierdziły rekordowy wzrost widowni. Wraz z tym wzrostem przyszła również fala zainteresowania ze strony reklamodawców. 9 stycznia 2024 roku liczba reklamodawców na antenie Republiki sięgnęła aż 77 – rekordowej liczby w historii stacji.
Równolegle ze wzrostem popularności stacji, która stała się azylem dla rządowych propagandystów zwolnionych z Telewizji Polskiej, na antenie pojawili się goście, którzy w skandaliczny sposób komentowali bieżące wydarzenia polityczne.
Mowa m.in. o publicyście Marku Królu, który wypowiedział się kilkukrotnie na temat imigrantów. To on stwierdził, że "nielegalnym imigrantom powinno się zakładać chipy, jak psom, albo tatuować numery na przedramieniu".
Był to kolejny newralgiczny dla stacji moment, w którym rzesza podmiotów wykupujących czas antenowych w stacji Sakiewicza podjęła decyzje o wycofaniu się ze współpracy z telewizją Republika.
Choć przejście znanych z uprawiania rządowej propagandy twarzy z TVP do Republiki przyciągnęło uwagę publiczności, która zainteresowana była nowym kierunkiem stacji, haniebne słowa o imigrantach wpłynęły na spadek liczby reklamodawców. Po drugie, wzrost popularności Republiki może być postrzegany jako reakcja na zmiany polityczne w kraju i poszukiwanie alternatywnych źródeł informacji, ale i to nie uchroniło stacji przed konsekwencjami finansowymi.
Dzień po rekordowym wzroście z 9 stycznia, kiedy to stacja miała aż 77 reklamodawców, 10 stycznia odnotowano gwałtowny spadek do 48.
Jak informowaliśmy na łamach INNPoland, w ostatnich dniach Telewizja Republika, której redaktorem naczelnym jest Tomasz Sakiewicz, stała się przedmiotem intensywnych debat i kontrowersji związanych z wypowiedzią Jana Pietrzaka na antenie stacji. Samozwańczy satyryk wywołał burzę swoimi słowami na temat imigrantów, co spotkało się z silną reakcją opinii publicznej, ale też reklamodawców.
– W związku z wypowiedziami wyemitowanymi w ostatnim czasie na antenie TV Republika, które stoją w całkowitej sprzeczności z naszymi wartościami, Grupa Żywiec nie będzie się reklamować w tej stacji – czytamy w komunikacie Grupy Żywiec przesłanym do redakcji money.pl.