Likwidator TVP Daniel Gorgosz zdradził zarobki dyrektorów spółki mediów publicznych. Te wynoszą zdecydowanie mniej niż za poprzedniej władzy. Przeprowadzając porządki u nadawcy publicznego Gorgosz wystąpił również o ratunek finansów, prosząc o dotację 250 mln złotych z budżetu państwa. A potrzeba jest znacznie więcej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wniosek Daniela Gorgosza został skierowany do kancelarii premiera. Jak dowiadujemy się z jego rozmowy z "Dziennikiem Gazetą Prawną", publiczny nadawca ma poważne problemy finansowe.
Ile zarabiają dyrektorzy TVP?
Daniel Gorgosz zgodził się podać wyłącznie pensje osób, które pełnią funkcje publiczne, czyli dyrektorów. Sam zatrudniony jest na dwóch stanowiskach, czyli właśnie likwidatora spółki (którego obowiązkiem jest m.in. przeprowadzenie zmian organizacyjnych i zakończenie interesów bieżących) oraz dyrektora Biura Spraw Korporacyjnych. Zarabia 48,4 tys. zł brutto.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
Dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut zarabia miesięcznie 50 tys. zł brutto, a dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Grzegorz Sajór 35 tys. brutto.
Likwidator nie zdradza pensji dziennikarzy i redaktorów. Informuje, że w TVP obecnie pracuje ok. 3,1 tys. osób na etatach oraz ponad 7 tys. współpracowników na umowach cywilno-prawnych. W efekcie swoich porządków pożegnał ze spółki 105 pracowników, w tym w trybie dyscyplinarnym dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Michała Adamczyka wraz z zastępcami – Samuelem Pereirą oraz Marcinem Tulickim.
Proces przeglądu kadr dalej trwa.
"Dziennik Gazeta Prawna" zapytał Gorgosza o zarobki Pawła Płuski, kierownika redakcji programu informacyjnego "19.30" – Gorgosz zaznaczył, że Płuska nie jest dyrektorem i zarabia mniej niż poprzedni szefowie redakcji.
– Każdy z nas zarabia też znacznie mniej od Samuela Pereiry i Marcina Tulickiego, którzy odpowiadali merytorycznie za jedno biuro – podsumował Gorgosz.
Przypomnijmy, że według informacji ujawnionych przez posła KO Dariusza Jońskiego były szef TAI Michał Adamczyk w ciągu około roku miał zarobić w TVP ok. 1,5 mln zł. Pereira – ok. 440 tys. zł, Tulicki – ok. 700 tys. zł, a Jarosław Olechowski około 1,5 mln zł.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Kłopoty finansowe mediów publicznych
Wniosek skierowany do premiera Donalda Tuska ma przyznać 220 mln zł z rezerwy budżetowej na konto Telewizji Polskiej, a 30 mln zł do Polskiego Radia. Likwidator przyznał, że samej Telewizji Polskiej brakuje 2,6 mld zł. To efekt braku wypłat tzw. rekompensaty abonamentowej.
Wedle informacji Gorgosza, od 2017 roku nadawca publiczny otrzymał ponad 9,5 mld zł, a pieniądze zostały wydane na bieżąco. Zabrakło "poduszki finansowej", jak to określił.
Bizancjum w TVP
Jeśli zaś chodzi o dawne zarobki w TVP, Paweł Moskalewicz, nowy dyrektor stacji TVP Info, w rozmowie z tygodnikiem "Polityka" przyznał, że z powodu tajemnicy handlowej spółki nie może ujawniać konkretnych kwot, ale podkreślił, że były to "nieprawdopodobne pieniądze".
– Przykładowo: za poprowadzenie 20–minutowego programu jeden z takich pracowników dostawał kwotę odpowiadającą średniej krajowej pensji– wskazał.
Więcej o zarobkach byłych pracowników Telewizji Publicznej pisaliśmy na INNPoland.