logo
Zdjęcie ilustracyjne. Protest frankowiczów. Mariusz Gaczynski/East News
Reklama.

W czwartek 13 lutego TSUE orzekł, że w razie niewykonania obowiązku informacyjnego bank (lub pożyczkodawca) może zostać pozbawiony prawa do odsetek. Nawet wtedy, gdy indywidualna waga naruszenia tego obowiązku i konsekwencje dla konsumenta będą się różnić w zależności od przypadku.

Wyrok TSUE w sprawie SKD

Do tej pory w sprawie kredytów zapadło kilka orzeczeń na korzyść konsumenta.

23 stycznia TSUE orzekł, że transparentność to kluczowy wymóg na umowach kredytowych. W sprawie sankcji kredytu darmowego podobny zapadł już 25 stycznia, dotyczący kredytobiorcy ze Słowacji. Tam sąd potwierdził, że w chwili gdy klient wykaże, że otrzymał niedostateczne bądź nieprawidłowe informacje o kosztach kredytu na umowie, może zastosować sankcje kredytu darmowego.

Dzisiejszego dnia TSUE wydał z kolei orzeczenie ws. wyroku C-472/23, wyjaśniające, jak daleko mogą one sięgać i jak je stosować w praktyce.

Polacy coraz chętniej walczą w sądach przeciw kredytodawcom, sądy są praktycznie zasypywane pozwami.

– Bardzo często dzieje się tak, że banki udzielając pożyczki, nie pobierają w gotówce prowizji, tylko kredytują tę prowizję. To znaczy doliczają ją do kosztów pożyczki. A następnie jeszcze naliczają odsetki od tej kredytowanej prowizji – mówił nam mecenas Bartosz Czupajło, z Kancelarii Adwokackiej Czupajło Ciskowski & Partnerzy.

Mecenas Czupajło wyjaśnia, co ten wyrok może oznaczać dla konsumentów.

W pierwszej kolejności Trybunał wskazał, że w przypadku uznania postanowień umowy mających wpływ na RRSO za niedozwolone, skutkiem czego RRSO w rzeczywistości wynosi mniej niż kredytodawca wskazał w umowie kredytu konsumenckiego, nie dochodzi do naruszenia obowiązku informacyjnego. Tym samym, sytuacja taka nie skutkuje automatycznym stosowaniem sankcji kredytu darmowego. Niemniej, Trybunał podkreślił jednocześnie, że wskazanie RRSO, które nie odzwierciedla wiernie wszystkich kosztów kredytu wymienionych w art. 3 lit. g) dyrektywy 2008/48, pozbawia konsumenta możliwości określenia zakresu jego zobowiązania w taki sam sposób jak brak wskazania tej stopy Następnie Trybunał podkreślił, że okoliczności umożliwiające zmiany opłat naliczanych dla kredytobiorcy powinny być jasno określone w umowie. Jeśli umowa umożliwia zmiany tych opłat na warunkach trudnych do weryfikacji przez konsumenta, takie postanowienia mogą naruszać obowiązek informacyjny spoczywający na kredytodawcy. Przykładem takich warunków mogą być takie okoliczności jak zmiany cen energii, połączeń telekomunikacyjnych, usług pocztowych, rozliczeń międzybankowych, zmiany cen usług i operacji, z których bank korzysta przy wykonywaniu poszczególnych czynności bankowych i niebankowych, zmiany przepisów podatkowych i/lub zasad rachunkowości stosowanych przez bank, zmiany lub wydania nowych orzeczeń sądowych, orzeczeń organów administracji, zaleceń lub rekomendacji uprawnionych organów, w zakresie mającym wpływ na koszty ponoszone przez bank w związku z wykonywaniem rzeczonej umowy. Na koniec Trybunał odpowiedział na pytanie o fundamentalnym znaczeniu dla ochrony praw kredytobiorców w Polsce. TSUE orzekł, że zgodne z prawem unijnym są regulacje, które przewidują sankcję kredytu darmowego niezależnie od stopnia naruszenia obowiązku informacyjnego przez kredytodawcę, jak i jego wpływu na ewentualną decyzję konsumenta co do zawarcia umowy kredytu. Tym samym argumentacja banków w procesach, że SKD może być stosowane wyłącznie w sytuacji, w której naruszenie obowiązku informacyjnego w sposób istotny wpłynęło na decyzję konsumenta o zawarciu umowy nie może się dłużej bronić.

Bartosz Czupajło

Adwokat z Kancelarii Adwokackiej Czupajło Ciskowski & Partnerzy.

Czym są sankcje kredytu darmowego?

Sankcje kredytu darmowego stosowane są, gdy bank lub instytucja finansowa nie dopełniają swoich obowiązków. Jeśli zarządzi je sąd, kredytobiorca otrzymuje zwrot odsetek i wszystkich innych kosztów kredytu, a oddaje jedynie pożyczony kapitał. Czyli kredyt bez kosztów. Czy jak to się potocznie mówi, "za darmo".

Ma zastosowanie wyłącznie w kredycie konsumenckim, czyli gdzie pożyczka gotówkowa nie przekracza kwoty 255 tys. zł.

Mecenas informował nas, że wśród najczęściej pojawiających się spraw sądzie jest właśnie o błędne wyliczenie RRSO, czyli rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania.

Komentarz Związku Banków Polskich

Redakcja otrzymała również komentarz ze strony ZBP. Podkreśla, że TSUE potwierdził, że sankcje kredytu darmowego nie powinny być stosowane automatycznie i Trybunał nie stanął po stronie "parakancelarii" w sprawie właśnie wyliczania RRSO.

Po pierwsze, TSUE nie orzekł, że oprocentowanie kredytowanych kosztów jest niedopuszczalne. Według TSUE okoliczność, zgodnie z którą RRSO okazałaby się zawyżona, nie stanowi sama w sobie naruszenia obowiązku informacyjnego. To oznacza, że najpopularniejszy zarzut, na który masowo powołują się parakancelarie w sprawach SKD, został definitywnie zakwestionowany przez Trybunał. Po drugie, TSUE stwierdził, że to do sądu krajowego należy ocena na ile przeciętny konsument – właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny – był w stanie na podstawie warunków umowy dotyczących zmiany opłat ocenić, jak może się zmienić wysokość jego zobowiązania. Po trzecie, Trybunał podkreślił, że surowość sankcji przewidzianej w prawie krajowym powinna być adekwatna do wagi naruszeń i należy przestrzegać ogólnej zasady proporcjonalności, która wynika z prawa unijnego (pkt 49 wyroku). Dalej, w punkcie 54 i 58 wyroku, TSUE potwierdził, że sankcja kredytu darmowego może zostać uznana za nieproporcjonalną, jeżeli naruszenie obowiązków informacyjnych nie ma wpływu na decyzję konsumenta o zawarciu umowy.

Związek Banków Polskich

Komunikat ZBP do wyroku TSUE C-472/23 | Lexitor

ZBP informuje, że ocena wagi naruszonych obowiązków przez kredytodawcę należy do sądu krajowego.

"Wyrok potwierdza słuszność i konieczność zmiany przepisów o nieproporcjonalnej sankcji kredytu darmowego w Polsce, które są obecnie instrumentalnie wykorzystywane przez parakancelarie, budujące biznes na sprawach konsumenckich" – podsumowuje ZBP.

Czytaj także: