W ubiegłym tygodniu Senat poprał nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
To i inne zmiany w pewnych ustawach efektywnie obniżyłoby składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 1 stycznia 2026 roku.
W poniedziałek na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński stwierdził, że to absurd, którego "nie ma nigdzie na świecie".
Zmiany w składce zdrowotnej
Dla przedsiębiorców, wprowadzona ma zostać dwuelementowa podstawa wymiaru składki zdrowotnej. Do pewnego poziomu byłaby na zasadach ryczałtu, a od nadwyżki dochodów – procentowa. Będzie to dotyczyć ok. 2,5 mln przedsiębiorców.
Jeśli przepisy weszłyby od nowego roku, ta grupa będzie musiała ponownie przeliczyć, jaka forma opodatkowania bardziej jest dla nich opłacalna. Wedle "Rzeczpospolitej" 131 tys. ryczałtowców straciłoby na reformie.
Wedle nowych przepisów, wysokość składki zdrowotnej płaconej przez pracowników na etacie oraz świadczeń emerytalnych pozostanie na 9 proc.
Policzono, że wpływy do NFZ zmniejszą się o 4,6 mld zł. Rząd planuje to pokryć z budżetu państwa.
Zobacz także
Zabieganie o prezydenckie weto
"Mam nadzieję – chociaż jest to oczywiście decyzja pana prezydenta – że będzie weto. Po prostu weto, ponieważ jaki ma sens w sytuacji, w której prezes jakiejś firmy zarabia skromne 50 tysięcy miesięcznie, a jego sekretarka, dajmy na to, 7 (tysięcy), tylko że ona płaci dużą większą składkę niż on – zabrał stanowisko Jarosław Kaczyński.
Razem z nim o weto zabiega również m.in. kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat, kandydat partii Razem Adam Zandberg i Naczelna Izba Lekarska.
Krytycy argumentują, że wprowadzenie przepisów pogłębi kryzys ochrony zdrowia. Andrzej duda zapowiedział, że o opinię w tej sprawie poprosi Radę Dialogu Społecznego. Głos związkowców ma być fundamentem do podjęcia decyzji przez prezydenta.
Za obniżką składki zdrowotnej dla przedsiębiorców 4 kwietnia głosowali posłowie KO, Polski 2050 i PSL. Przeciw byli posłowie PiS, Lewicy i koła Razem. Konfederacja wstrzymała się od głosu.