Donald Trump, giełda i Chiny.
Eksperci tłumaczą nam konsekwencje porozumienia ws. ceł na linii USA-Chiny. Fot. Saul Loeb/AFP/East News

W ramach weekendowego porozumienia w Genewie Stany Zjednoczone i Chiny wynegocjowały tymczasowe obniżenie wzajemnych ceł na trzy miesiące. Eksperci tłumaczą nam, co może oznaczać ten kolejny rozdział wojny handlowej.

REKLAMA

Wojna handlowa postawiła świat w stan gotowości. W weekend w Genewie spotkali się przedstawiciele USA i Chin, a efektem rozmów jest 90 dni obniżenia cła na wzajemne towary. USA ze 145 proc. zejdą do 30 proc., a Chiny z 125 proc. do 10 proc. Pozytywnie zareagowała na to giełda, a ceny złota spadły. Eksperci tłumaczą nam, że to jednak nie koniec niepokojów.

Nowe taryfy USA i Chin

"To działanie ma na celu złagodzenie napięć handlowych i danie dwóm największym gospodarkom świata trzech dodatkowych miesięcy na rozwiązanie sporów" – informuje Bloobmerg.

O osiągnięciu porozumienia poinformował sekretarz skarbu Stanów Zjednoczonych Scott Bessent, który uczestniczył w negocjacjach razem z Jamiesonem Greerem, reprezentantem USA ds. handlu. Bessent zapowiedział wejście z życie znaczącej ustawy dotyczącej handlu z Chinami do połowy wakacji.

Prezydent Donald Trump nie brał udziału na spotkaniu w Genewie, ale skomentował, że to "całkowity reset w przyjazny i konstruktywny sposób".

– Trump nie kłamał o totalnym resecie w ostatnich stosunkach handlowych z Chinami. Pierwsze spotkanie na wysokim szczeblu, od rozpoczęcia wojny handlowej między USA oraz Chinami przyniosło wyraźny przełom – komentuje Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB

Chociaż inwestorzy odetchną z ulgą, to nadal trzy miesiące na dalsze negocjacje, które mają zakończyć się ostatecznie nową umową handlową. A nie da się wykluczyć, że zakończą się cłami może nie trzycyfrowymi, ale nadal wysokimi.

Czytaj także:

Reakcje na giełdzie

Na rynkach, zgodnie z przewidywaniami, widać optymizm. Wzmocnił się również amerykański dolar, zyskując ponad 1 proc. do większości głównych walut.

Indeks Hang Seng chińskich spółek, notowany w Hong Kongu zyskuje ponad 3 proc. na koniec sesji, natomiast kontrakty terminowe na indeksy w USA rosną równie mocno. Najlepiej ma się obecnie kontrakt na indeks mniejszych spółek, czyli Russell 2000, zyskujący niemal 4 proc. Mocno zyskuje również kontrakt na indeks spółek technologicznych, Nasdaq 100, który dodaje do swojej wartości 3,3 proc., notowany jest najwyżej od początku marca i do historycznych szczytów z lutego brakuje zaledwie 7 proc. Kontrakt na indeks S&P 500 zyskuje 2,5 proc

Michał Stajniak

wicedyrektor Działu Analiz XTB

Tu kończy się optymizm ekspertów.

Michał Stajniak zwraca nam uwagę, że nie można dalej wykluczyć negatywnych wypowiedzi Donalda Trumpa na temat handlu z Chinami, a Sekretarz Skarbu w Genewie miał sugerować, że wolałby wyższe stawki na chińskie produkty.

Spadek cen złota, a negocjacje USA-Chiny

Podobnie z cenami złota, które po mocnych zyskach straciło w poniedziałek 12 maja ponad 3 proc. swojej wartości. Przypominamy, że złoto wzrasta na wartości proporcjonalnie do napięć geopolitycznych, a ten rok był, cóż, ich pełen, co znalazło odzwierciedlenie w historycznie rekordowych cenach.

Od początku 2025 roku ceny złota w dolarach wzrosły o prawie 30 proc., osiągając poziom ponad 3500 dolarów za uncję. Obecnie są bliżej 3200 dolarów za uncję. Mamy więc zwiastun stabilizacji? Nasz drugi rozmówca i specjalista od rynku złota, zachowuje ostrożne podejście.

Te negocjacje nie były łatwe i rozpoczęły się stosunkowo późno. Obecne zawieszenie wcale nie musi oznaczać, że skończy się jakimś niskim porozumieniem. Pamiętajmy, że mówimy o Chinach i USA, dwóch największych gospodarkach świata. Natomiast jest jeszcze chociażby Unia Europejska. Więc ogólna niepewność w sferach finansowych budujących cenę złota, pozostaje

Michał Tekliński

Ekspert rynku zlota z Goldsaver.pl

W rozmowie z INNPoland Michał Tekliński zwraca uwagę, że część inwestorów korzysta z wysokich cen do wycofania kapitału, realizacji zysków lub przejścia na rynek akcji. Nie oznacza to jednak, że cena złota spadnie i sytuacja magicznie się zmieniła, mamy za to zupełnie naturalne zjawiska towarzyszące takim ogłoszeniom jak porozumienie USA-Chiny.

– Z punktu widzenia rynku złota może to być moment, w którym do zakupów dołączą kolejne osoby, ponieważ fundamenty budujące cenę złota nie uległy zmianie, a na złoto jest zapotrzebowanie – dodaje Tekliński.

Czytaj także: