
Rząd proponuje, by od stycznia 2026 r. płaca minimalna wynosiła 4806 zł brutto. Związki zawodowe żądają podwyżki, a pracodawcy przestrzegają przed zbyt dużym wzrostem kosztów pracy. Rada Dialogu Społecznego szuka dziś kompromisu.
Rząd przedstawił swoją propozycję dotyczącą wysokości minimalnego wynagrodzenia na 2026 rok. 12 czerwca Rada Ministrów przyjęła projekt, zgodnie z którym od 1 stycznia 2026 r. minimalna pensja brutto miałaby wynieść 4806 zł, a stawka godzinowa — 31,40 zł. To o 140 zł więcej niż obecnie, co oznacza wzrost o około 3 procent.
Związki zawodowe: to za mało
To propozycja, którą dziś — 11 lipca — omawia Rada Dialogu Społecznego (RDS) na plenarnym posiedzeniu. Jeśli członkowie RDS — reprezentanci rządu, związków zawodowych i organizacji pracodawców — wypracują wspólne stanowisko, jego treść zostanie opublikowana w Monitorze Polskim do 15 września. W przeciwnym razie wysokość minimalnego wynagrodzenia ustali rząd w drodze rozporządzenia.
Propozycja rządu spotkała się z krytyką ze strony organizacji związkowych. NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych już wcześniej przedstawiły wspólne stanowisko, w którym domagają się, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2026 roku wyniosło co najmniej 5015 zł brutto.
Różnica między propozycją rządową a oczekiwaniami związków wynosi zatem 209 zł. Związkowcy argumentują, że tylko wyższa podwyżka pozwoli zrekompensować rosnące koszty życia i zachować siłę nabywczą pensji minimalnej.
Pracodawcy: propozycja rządu to kompromis
Z kolei organizacje zrzeszające pracodawców podchodzą do rządowego projektu ostrożnie. Jeszcze przed ogłoszeniem propozycji apelowały, by podwyżka nie przekroczyła ustawowego minimum, czyli około 50 zł.
Po przedstawieniu projektu doradca zarządu Konfederacji Lewiatan Jacek Męcina w rozmowie z PAP stwierdził, że propozycję rządu można uznać za "kompromisową".
Pracodawcy ostrzegają, że zbyt szybki wzrost płacy minimalnej może negatywnie wpłynąć na rynek pracy — spowolnić tempo zatrudniania, a nawet prowadzić do likwidacji niektórych stanowisk.
Obowiązujące przepisy przewidują coroczną aktualizację wysokości minimalnego wynagrodzenia. Gwarantują też, że podwyżka nie może być niższa niż prognozowany wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych. Jeśli natomiast minimalne wynagrodzenie w danym roku jest niższe niż połowa przeciętnej pensji w gospodarce narodowej, doliczany jest dodatkowy wskaźnik — ⅔ prognozowanego realnego wzrostu PKB.
Więcej niż tylko pensje
Podczas dzisiejszego posiedzenia Rada Dialogu Społecznego ma zająć się także innymi kwestiami. Dyskusji poddane zostaną m.in. średnioroczne wskaźniki wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej oraz waloryzacja emerytur i rent z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na 2026 r.
Rada Dialogu Społecznego to forum współpracy trójstronnej, w którym zasiadają przedstawiciele rządu, pracowników i pracodawców. Jej zadaniem jest budowanie porozumienia wokół najważniejszych decyzji dotyczących rynku pracy i polityki społecznej. Choć nie zawsze udaje się osiągnąć konsensus, to właśnie tu rozpoczyna się proces decyzyjny w sprawach, które dotyczą milionów Polaków.
Zobacz także
Źródło: money.pl, Gazeta Prawna
