Odbieranie zakupów online.
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" zdziwili się odpowiedzią Ministerstwa Finansów. Fot. Bartłomiej Magierowski/East News

Urząd skarbowy prześwietla sprzedających na platformach handlowych, ale również klientów. Dziennikarze sprawdzili, ilu ijuż prześwietlił fiskus. Odpowiedź zaskoczyła zarówno ich, jak i prawników.

REKLAMA

Uwaga skarbówki pada na osoby prowadzące niezarejestrowaną działalność gospodarczą, które przekraczają pewną liczbę transakcji i/lub kwotę obrotu. Przypadek pani Marioli kupującej frytkownicę na Allegro pokazał, że pod lupę trafiają także klienci. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" sprawdzili, ile osób skarbówka namierzyła.

Usłyszeli… że nie ma danych.

Ministerstwo Finansów milczy

Obowiązująca już w Polsce unijna dyrektywa nałożyła obowiązek raportowania do skarbówki informacji o wybranych transakcjach na dużych internetowych portalach handlowych. Skarbówka podaje suche statystyki, ilu sprzedawców tak prześwietlono: ok. 500 tys. osób fizycznych i ponad 30 tys. podmiotów w lipcu. A klientów?

"Ministerstwo Finansów nie gromadzi danych statystycznych w zakresie występowania do platform o dane umożliwiające identyfikację kupujących" – taką odpowiedź resortu na swoje zapytania opublikowała "Gazeta Wyborcza".

Skonsultowali to z radcami prawnymi, których to zaskoczyło. Ponieważ analogicznie jak do sprzedawców, resort powinien dysponować taką statystyką i podać ją do publicznej wiadomości, bez publikacji danych osobowych. Nie narusza to przepisów RODO.

Platformy OLX, Allegro i Vinted potwierdziły, że nie dostają żądań od urzędu skarbowego o dane kupujących. Jak pisze "GW" informacje spływają automatycznie po przekroczeniu pewnych limitów, a gołe dane mogą posłużyć do wyboru podatników do sprawdzenia.

Kiedy fiskus sprawdza sprzedawcę w internecie?

Platformy handlowe mają obowiązek przekazać skarbówce dane o użytkownikach prowadzących działalność gospodarczą bez formalnej rejestracji, gdy te przekraczają określoną liczbę transakcji lub kwotę obrotu rocznie:

  • więcej niż 30 transakcji,
  • albo zarobili na sprzedaży więcej niż 2 tys. euro.
  • Skarbówka skupia się na przypadkach, kiedy sprzedaż w internecie jest stałym źródłem dochodu i kiedy dotyczy produktów nabytych wcześniej niż pół roku temu. Krótki okres między zakupem a sprzedażą również stanowi podstawę do opłacenia podatku.

    Źródło: Gazeta Wyborcza.