
Ostatnie odwołania lotów SpaceX Starship ujawniają poważną lukę prawną w turystyce kosmicznej. Pasażerowie misji suborbitalnych, orbitalnych czy księżycowych nie mają dziś żadnej ochrony w przypadku opóźnień, odwołań czy wypadków – ostrzegają eksperci i prawnicy z AirAdvisor.
SpaceX z nocy z niedzieli na poniedziałek po raz dziesiąty odwołało testowy lot rakiety Starship zaledwie 17 minut przed startem z powodu wycieku ciekłego tlenu w systemach naziemnych. Planowany start kolejnej nocy również został przełożony z powodu złych warunków pogodowych. Choć lot ostatecznie odbył się w środę, sytuacja ujawnia poważny problem: brak regulacji chroniących przyszłych uczestników komercyjnych podróży kosmicznych.
Brak ochrony prawnej dla pasażerów lotów kosmicznych
Aktualnie w turystyce kosmicznej nie istnieją przepisy analogiczne do prawa lotniczego czy morskiego. Anton Radchenko, prezes AirAdvisor, podkreśla:
"Najtańszy bilet na lot turystyczny w kosmos kosztuje kilkaset tysięcy euro. Co w momencie, jeśli lot zostanie odwołany dzień wcześniej lub nawet 15 minut przed startem, tak jak miało to miejsce w przypadku Starship? Dziś odpowiedź jest jednoznaczna: pasażer nie ma żadnych praw".
Brak regulacji oznacza, że pasażerowie suborbitalnych lotów (organizowanych m.in. przez firmy Virgin Galactic, czy Blue Origin) ryzykują utratę setek tysięcy euro oraz tygodni przygotowań fizycznych. W przypadku misji orbitalnych lub księżycowych odwołanie lotu może opóźnić start o miesiące, a nawet lata.
Finansowe i logistyczne konsekwencje odwołań lotów
Radchenko zwraca uwagę, że konsekwencje odwołań wykraczają daleko poza zwrot kosztów, obejmując aspekty finansowe, logistyczne, a nawet psychologiczne.
Turystyka kosmiczna wciąż w fazie eksperymentalnej
Eksperci podkreślają więc konieczność jak najszybszego wprowadzenia przepisów, które:
Chociaż SpaceX i Virgin Galactic planują misje suborbitalne, orbitalne i księżycowe, brak przepisów może zniechęcić potencjalnych pasażerów i inwestorów. Historia lotnictwa pokazuje, że rozwój technologii wchodzi w życie szybciej niż regulacje prawne, dlatego zdaniem ekspertów ochrona pasażerów powinna nadążać za postępem.
Zobacz także
