
Co trzeci najemca spotyka się z odmową najmu, a 41 proc. z nich ma wrażenie, że wynajmujący za bardzo zwraca uwagę na to, kim są. Właśnie ukazał się raport o niewidzialnych barierach na rynku najmu – właściciele nieruchomości powiedzieli, komu nie wynajmować mieszkania.
Wiele zasad na rynku najmu jest nieformalnych, co prowadzi do napięć i poczucia pokrzywdzenia wśród najemców. Właśnie ukazał się raport "Ukryte bariery. Komu rynek najmu w Polsce odmawia?" autorstwa simpl.rent – wynika z niego, że niektóre grupy najemców już na starcie są na gorszej pozycji.
Najem mieszkania bywa trudny. To może przekreślić w oczach wynajmujących
Raport wskazuje kilka najczęściej powtarzających się powodów, dla których wynajmujący nie zgadzają się na zawarcie umowy najmu. Na pierwszym miejscu znalazło się posiadanie zwierząt domowych (42,37 proc. wskazań). Na miejscu drugim wśród niechcianych lokatorów są osoby posiadające dzieci (29,10 proc.). Podium niechcianych najemców zamykają ci, którzy posiadają zbyt niskie dochody, co wskazało 14,69 proc. ankietowanych.
W drugą stroną najmujący najczęściej rezygnują z oferty z powodu zbyt wysokiego czynszu za najem (76,70 proc. wskazań), wysokiej kaucji lub posiadania pupili domowych. Dla 35,20 proc. respondentów zgoda (lub jej brak) na zwierzęta w mieszkaniu jest czynnikiem decydującym o podpisaniu umowy z wynajmującym.
Wynajem mieszkania bez zwierząt, bez dzieci, dla niepalących...
Czasami dyskryminacja jest ujawniana już w ogłoszeniach wynajmu mieszkania. Najczęściej pojawia się zastrzeżenie "bez zwierząt" – spotkało się z nią 76,2 proc. respondentów. Niepożądanych najemców mają też odstraszyć zwroty "dla niepalących" (49 proc.) i "bez dzieci" (35,7 proc.). Badani spotykali się również, choć rzadziej, z dyskryminacją na tle etnicznym ("nie dla obcokrajowców") czy wiekowym ("tylko dla młodych").
"W dalszej kolejności najemcy wskazywali na wymóg związany z czasem trwania umowy oraz wymagania dotyczące statusu zawodowego: "tylko długoterminowy najem" (29,9 proc.) i "preferowane osoby pracujące" (24,7 proc.). Może to wykluczać osoby w nietypowych sytuacjach zawodowych lub życiowych" – czytamy w raporcie simpl.rent.
Czego nie lubią wynajmujący?
Badacze zebrali również wypowiedzi od wynajmujących. Ponad połowa właścicieli mieszkań uważa, że ma prawo decydować, że nie wynajmie lokum ze względu na przynależność potencjalnego najemcy do określonej grupy. Przykładem są opiekunowie psów i kotów. W ich przypadku jak bumerang powraca argument o ryzyku szkód spowodowanych przez czworonogi. Co czwarty wynajmujący (23,8 proc.) wprost przyznaje, że już w ogłoszeniach wyklucza z oferty pewne grupy ludzi.
Z 1000 ankietowanych właścicieli mieszkań 100 proc. wskazało, że najbardziej obawia się opóźnień w płatnościach przy wynajmie, lub ich całkowitego braku. Ponad połowa dodaje, że przy decyzji o wynajmie kieruje się stabilnością dochodów potencjalnego najemcy. Przy czym jeszcze zwracają uwagę na formę zatrudnienia, status rodziny i pierwsze wrażenie zostawione po wstępnej rozmowie.
Studentom jest coraz trudniej wynająć mieszkanie
Grupą, z którą niechętnie podpisuje się umowy najmu, są także studenci. Z powodu stereotypów o hałaśliwych żakach, ponad 16 proc. właścicieli mieszkań wskazuje ich jako niepożądanych najemców.
Jak pisaliśmy na INNPoland.pl, mimo poprawy w zarządzaniu finansami studenci wciąż mierzą się z poważnymi wyzwaniami w obszarze mieszkaniowym i na rynku pracy. 30 proc. z nich decyduje się na wynajem mieszkania. Największym problemem jest ograniczona podaż akademików. W Polsce brakuje nawet 400 tysięcy łóżek, a w samej Warszawie deficyt szacowany jest na około 60 tysięcy miejsc.
Zobacz także
