Rachunek klimatyczny dla Europy jest bardzo wysoki.
Polska najwięcej płaci za powodzie (zdjęcie poglądowe). Fot. Patryk Ogorzałek

Ekstrema pogodowe uderzają w europejskie portfele. Szczególnie dotknięte południe kontynentu. Polacy płacą za powodzie.

REKLAMA

Susze, powodzie i fale upałów dotknęły tego lata jedną czwartą regionów Unii Europejskiej. Uniwersytet w Mannheim i Europejski Bank Centralny przeanalizowali dane pogodowe z okresu od czerwca do sierpnia 2025 roku. Analiza objęła 1160 regionów europejskich. Około stu z nich nawiedziły fale upałów, dwieście zostało dotkniętych suszą, a pięćdziesiąt zmagało się z powodziami.

Gdy pogoda uderza w gospodarkę

Koszty ekstremalnych zjawisk pogodowych oceniono na 43 mld euro, ale te w pełni stają się widoczne dopiero po pewnym czasie. Do 2029 roku za straty spowodowane ekstremalną pogodą Europejczycy zapłacą 126 mld euro – wynika z analizy.

Skutki ekstremalnych zjawisk pogodowych wykraczają poza bezpośrednie konsekwencje, zauważył autor badania, Sehrish Usman. Upały prowadzą do spadku produktywności, na przykład w budownictwie i hotelarstwie. Susze uderzają przede wszystkim w rolnictwo, a powodzie – w infrastrukturę. Zakłócając lub przerywając łańcuchy dostaw, generują znaczne straty pośrednie.

Polska również dotknięta

Na gwałtowne zjawiska pogodowe szczególnie narażone jest południe Europy. Portugalia, Grecja, Włochy, a nawet południowa Francja zmagają się kaprysami klimatu częściej niż kraje północne. Najwyższe straty notuje Hiszpania – już teraz przekraczają one 12 mld euro, a do 2029 roku mogą sięgnąć nawet 35 mld.

Skandynawia, Niemcy i Polska odnotowują stosunkowo mniej szkód, chociaż również w tych regionach częstotliwość i intensywność ekstremalnych zdarzeń pogodowych systematycznie rośnie. W Polsce największe straty przynoszą powodzie. W tym roku pogoda będzie kosztować Polaków około 350 mln euro, ale do 2029 roku łączne koszty strat mogą przekroczyć miliard euro.

Opracowanie: Berenika Serwatka