Ursula von der Leyen stojąca przy mikrofonach na tle tablicy z logo Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (zdjęcie ilustracyjne z wizyty polityczki w Warszawie 23.02.2024 r.). fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Szefowa Komisji Europejskiej zapowiada inicjatywę, która ma pozwolić UE na szybsze odejście od importu energii z Rosji. Naciska na to Donald Trump – pisze w swoim opracowaniu Anna Widzyk.

REKLAMA

Po rozmowie telefonicznej z prezydentem USA Donaldem Trumpem przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała inicjatywę mającą na celu szybszą rezygnację z importu ropy i gazu z Rosji do UE. "Rosyjska gospodarka wojenna, utrzymywana dzięki dochodom ze sprzedaży paliw kopalnych  finansuje rozlew krwi na Ukrainie" – napisała von der Leyen na platformie X. "Aby położyć temu kres, Komisja Europejska zaproponuje przyspieszenie wycofania się z importu rosyjskich paliw kopalnych" – zapowiedziała.

Jej inicjatywa może być odpowiedzią na warunki amerykańskiego prezydenta, który w liście do przywódców państw NATO przekazał, że gotowy jest nałożyć na Rosję poważne sankcje, ale pod warunkiem, że inne państwa Sojuszu zrobią to samo i przestaną kupować rosyjską ropę.

Wkrótce nowy pakiet sankcji na Rosję

Jak przekazała von der Leyen tematem jej „konstruktywnej rozmowy telefonicznej” z Trumpem były dalsze kroki mające na celu zwiększenie presji gospodarczej na Rosję. Szefowa KE zapowiedziała również, że wkrótce przedstawi propozycję 19. pakietu sankcji UE wobec Rosji. Ma on być wymierzony w szczególności w rosyjskie banki i sektor energetyczny, a także ukrócić wykorzystywanie kryptowalut w celu obchodzenia sankcji.

Von der Leyen nie wyjaśniła, jak dokładnie wyglądać przyśpieszenie rezygnacji z importu energii z Rosji. Obecne plany UE z czerwca br. przewidują całkowite odejście od importu gazu z Rosji w 2028 r. Według danych Komisji Europejskiej w 2024 r. dostawy gazu z Rosji stanowiły prawie 19 procent całego importu surowca.

Zgodnie z dotychczasowym planem import ropy naftowej ma zostać całkowicie wstrzymany do końca 2027 r. Choć po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę UE znacząco ograniczyła import rosyjskiej ropy, to – według danych unijnych – w 2024 r. na rynek europejski trafiło jeszcze 13 mln ton rosyjskiej ropy naftowej. Najwięcej importują Węgry i Słowacja.

DPA/ widz