Grafika przedstawiająca pracowników w kaskach stojących na ogromnym smartfonie. Zawody, w których dużo się zarabia, to często te, gdzie brakuje pracowników.
10 najbardziej poszukiwanych fachowców w Polsce i ich zarobki (mediana). helloimnik / Unsplash

Fachowców od pracy fizycznej jest w Polsce jak na lekarstwo. Trudno jest znaleźć kogoś z wolnymi terminami, a okazuje się, że jeszcze ciężej o pracownika do firmy. Wedle Barometru Zawodów 2025 r. sytuacja jest bezprecedensowa i to mimo wielce kuszących zarobków.

REKLAMA

W Polsce mamy deficyt pracowników fizycznych, jak wynika z danych badania Barometr Zawodów 2025. Na podstawie tego źródła powstała analiza, opublikowana przez Business Insider – czytamy w niej, jakich specjalistów najbardziej brakuje oraz jakie są oferowane zarobki. Co ciekawe, obok zawodów takich jak elektryk i spawacz w zestawieniu pojawili się również kierowcy autobusów.

Najbardziej poszukiwane zawody 2025

Barometr Zawodów 2025 wskazuje, że we wszystkich 16 województwach szczególnie brakuje 10 rodzajów specjalistów, co ustalono na podstawie największej liczbie ofert pracy w serwisie Pracuj.pl. Wedle ich danych z 2024 r., 84 proc. pracodawców ma problem ze znalezienie osób na takie stanowiska.

Na to zapotrzebowanie wpływa luka pokoleniowa i odchodzenie fachowców na emerytury, wyższe wymagania (jak wymogi certyfikatów) oraz odpływ doświadczonych pracowników za granicę, gdzie zarobią nawet dwukrotnie więcej. Ale już w Polsce oferuje się im nie mało. Nawet lepiej niż specjalistom naukowym.

Jak czytamy w analizie na Business Insider, od 2016 r. nieprzerwanie brakuje dekarzy, spawaczy i kierowców ciężarówek. Pełne zestawienie i widełki płacowe wyglądają następująco:

  • 1. Kierowcy samochodów ciężarowych: deficyt w 331 powiatach. W transporcie krajowym oferuje się im 6-8 tys. zł brutto, a w ruchu międzynarodowym 9-11 tys. brutto.
  • 2. Spawacze: deficyt w 297 powiatach. Średnie zarobki to 6,7 tys. brutto, ale mogą sięgać nawet 9,5 tys. brutto miesięcznie. Jeszcze więcej na kontrakcie specjalistycznym.
  • 3. Elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy: deficyt w 294 powiatach. Średnie zarobki 7,4 tys. zł brutto, stawki godzinowe w przedziałach 35-55 zł brutto. Najlepsi specjaliści w kraju mogą liczyć na widełki 9-15 tys. zł brutto miesięcznie.
  • 4. Kierowcy autobusów: deficyt w 271 powiatach. Średnie zarobki 6,4 tys. brutto i cechują się sporym zróżnicowaniem, w zależności o rodzaju przewozów. Najwięcej powyżej 12 tys. zł brutto można zarobić na transporcie międzynarodowym.
  • 5. Operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych: deficyt w 263 powiatach. Średnie zarobki za operowanie koparką to 6,6 tys. zł brutto, ze stawkami godzinowymi 35-55 zł brutto. Im lepszy kontrakt, tym wyższe wynagrodzenie. Pracodawcy mają sobie cenić wszechstronność i uprawnienia na różne maszyny.
  • 6. Magazynierzy: deficyt w 213 powiatach. Średnie zarobki są na poziomie 6050 zł brutto, mile widziane uprawnienia na wózki widłowe, co gwarantuje wyższe pensje.
  • 7. Monterzy instalacji budowlanych: deficyt w 210 powiatach. Średnie zarobki przy instalacji sanitarnych to 6200-6600 zł brutto, ale branża bardzo rozwija się przy nowoczesnych technologiach, jak pompy ciepła i fotowoltaika. A tu już stawki w Polsce mogą wynosić aż 45-65 zł za godzinę brutto czy 11 tys. zł brutto miesięcznie.
  • 8. Murarze i tynkarze: deficyt w 196 powiatach. Praca często sezonowa, ale nadal ze średnimi zarobkami 6500 zł dla murarza i 7300 zł dla tynkarza. A najlepsi fachowcy wyciągają nawet 15 tys. zł brutto miesięcznie.
  • 9. Mechanicy pojazdów samochodowych: deficyt w 194 powiatach. Średnie zarobki 6900 zł brutto. Im większa specjalizacja, tym lepiej. Szczególnie dla specjalistów od systemów elektronicznych, co pokazano na przykładzie kontraktu B2B w dużych miastach do 22 tys. zł brutto miesięcznie.
  • 10. Dekarze: deficyt w 191 powiatach. Średnie zarobki to 7100 zł brutto, ze stawkami 60-70 zł za godzinę.
  • Źródło: Business Insider