Rząd znalazł lukę w projekcie Nawrockiego. Zamiast podwyżki utrata 14. emerytury

Projekt prezydenta Polski zakłada wprowadzenie w przyszłym roku podwyżek emerytury minimalnej, 13. oraz 14. o 150 zł. Te podwyżki mają być gwarantowane ustawą i waloryzowane, przez co w przyszłym roku minimalna emerytura ma wynieść ok. 2030 zł.

"Dzięki projektowi prezydenckiemu minimalna emerytura w 2026 roku wyniesie ponad 2000 zł i będzie co najmniej na poziomie ok. 2030 zł" – czytamy na stronie prezydenta Karola Nawrockiego.

Wedle projektu "godna emerytura", kwota 150 zł do emerytury minimalnej będzie oddzielnym mikroświadczeniem, które będzie co roku adaptowane do wskaźnika waloryzacji. Rząd ma być zobowiązany do cyklicznego przeglądu tego wskaźnika co trzy lata, aby dostosować kwotę minimalnej waloryzacji świadczenia. Będzie ona liczona oddzielnie od emerytury i renty.

ZUS informuje, że obecnie minimalna emerytura wynosi 1878,91 zł brutto. Planowana waloryzacja ma wynosić 4,88 proc., co ma kosztować budżet państwa 33 mld złotych. Przewiduje się, że minimalna emerytura wzrośnie o 91,69 zł brutto, czyli 83,44 zł netto więcej co miesiąc.

Money.pl rozmawiało z członkiem rządku, który przestrzegł przed efektami ubocznymi ustawy. Jak podał ich kontakt, bez bufora w ustawie, może ona spowodować, że liczba uprawnionych do 14. emerytury w jej pełnym lub niepełnym wymiarze spadnie. Chodzi o kryterium dochodowe w postaci wysokości świadczenia, gdzie po przekroczeniu kwoty 2900 zł jest ono na zasadzie "złotówka za złotówkę".

Kontakt podzielił się również wątpliwościami, że najbardziej na nowym świadczeniu zyskają osoby przechodzące na emeryturę rolniczą. Ją wylicza się od emerytury podstawowej, co stanowi 90 proc. emerytury minimalnej.

Projekt ma trafić do Sejmu jeszcze w tym tygodniu. Kancelaria Prezydenta zapowiada, że celuje, aby nowe zasady weszły w życie przed kolejną coroczną waloryzacją emerytur.