Ręka ze złotówką i ręka wyrzucająca śmieci. W Grudziądzu podpisano podwyżkę opłat za wywóz śmieci i mandaty za nieprawidłową segregację.
W Grudziądzu wzrośnie opłata za wywóz odpadów i mandaty za ich nieprawidłowe segregowanie. Fot. Simol1407/Shutterstock/w3design

Mieszkańcy Grudziądza od 1 stycznia zapłacą więcej za wywóz odpadów. W tym roku doszło do serii podwyżek tej stawki w różnych miejscach kraju i zapowiada się, że trend będzie trwać. Powodem są rosnące opłaty za utylizację śmieci, ale także wynikające z nieprawidłowego ich segregowania.

REKLAMA

Zbliża się koniec roku i kolejne polskie samorządy podejmują decyzję o zwiększeniu opłat za śmieci. Od stycznia o 3 zł więcej miesięcznie zapłacą mieszkańcy Grudziądza, wzrosną również kary za brak segregacji odpadów. Niby niewiele, ale obrazuje dziurę w miejskim budżecie. I problem dotykający coraz większej liczby miast w kraju.

Podwyżka za wywóz odpadów w Grudziądzu

Radni Grudziądza zdecydowali już w listopadzie, że wprowadzają podwyżkę opłaty za wywóz odpadów z 39 zł do 42 zł za osobę. Koszt wywozu śmieci wyniesie więc 504 złote w skali roku, czyli pary z dzieckiem sięgnie 1512 złotych.

Ratusz wyjaśnił decyzję deficytem budżetowym na gospodarowanie odpadami, dlatego też decyzja o podwyżce zapadła niezależnie od rozstrzygnięcia przetargu na wywóz śmieci w mieście. Właścicielom domów jednorodzinnych kompostujących bioodpady przysługuje miesięcznie ulga 7 zł.

Radni podwyższyli również kary za brak segregacji śmieci – ze 117 zł za osobę do 126 zł. Jak podają lokalne media, w 2026 roku miasto Grudziądz do gospodarki odpadami będzie dopłacać od 500 tys. zł do 2 mln zł. Wpływają na to rosnące koszty odbioru odpadów (w tym paliwa), ale również problemy wywołane niewłaściwą segregacją śmieci w budynkach wielorodzinnych.

Dlaczego segregowanie odpadów jest takie ważne?

Właśnie w budynkach wielorodzinnych rośnie problem odpowiedzialności zbiorowej. Wystarczy jedna "nieprzystosowana" osoba, by zwiększone koszty ponosili wszyscy mieszkańcy. Nieprawidłowe segregowanie śmieci boli mieszkańców nie tylko finansowo.

Gospodarka odpadami wpada trochę w błędne koło, niestety niemające wiele wspólnego ze znaczkiem recyklingu. Samorządy mają problem budżetem na śmieci, a za niewypełnienie norm wskaźników recyklingu otrzymują surowe kary. Więc gdy pojawia się obciążenie finansowe pewnym problemem, dziurę można załatać wzmożonymi kontrolami w celu pokarania winowajców i wzrostem opłat. Kontenery identyfikujące konkretne osoby łamiące przepisy segregacji odpadów istnieją, ale same w sobie stanowią poważny wydatek, przez co (jak podaje Gazeta Prawna) samorządy zostają przy odpowiedzialności zbiorowej.