Osoba idzie między alejkami sklepu spożywczego.
Ceny zwiększyły się średnio o 4 proc. Ilus.: Hanson Lu / Unsplash

Codzienne zakupy w Polsce ponownie stały się droższe, a najmocniej rośnie koszt produktów zależnych od globalnych rynków i zmian klimatu. Najnowsze dane pokazują, które kategorie odpowiadają za skok cen.

REKLAMA

Codzienne zakupy w Polsce były w październiku droższe średnio o 4 proc. rok do roku, wynika z analizy UCE Research i Uniwersytetów WSB Merito. Największe wzrosty odnotowano w kategorii używek, gdzie ceny podskoczyły o ponad 10 proc., a w przypadku kawy i czekolady – nawet o 30 proc.

Pogoda i zbiory pod presją

Podaż kawy i kakao zależy głównie od warunków pogodowych, które w tym roku nie sprzyjały wysokim plonom. W Ameryce Południowej zbiory kawy ograniczyły przedłużające się upały i nieregularne opady związane z tzw. El Niño (cykliczne zjawisko ocieplenia wód Pacyfiku, które zaburza globalne układy pogodowe i powoduje ekstremalne zjawiska klimatyczne na całym świecie). 

W Afryce Zachodniej, odpowiedzialnej nawet za 70 proc. światowej produkcji kakao, ulewne deszcze i choroby upraw obniżyły zbiory w Ghanie i na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Słabsza produkcja podniosła ceny surowców na światowych rynkach.

Podwyżki dodatkowo napędzała niestabilność polityczna w regionie i związane z nią spekulacje giełdowe. Oczekiwania dalszego spadku podaży skłoniły inwestorów do zwiększonego obrotu kontraktami terminowymi (futures), co podbiło ceny do wieloletnich rekordów. Dlaczego? Inwestorzy spodziewali się wzrostu cen kakao, więc kupowali futures, zobowiązując się do zakupu produktu w przyszłości po określonej cenie. Wzrost zainteresowania tymi kontraktami, spowodował podwyżkę cen. 

Drugą najmocniej drożejącą kategorią były artykuły tłuszczowe (9,7 proc. rok do roku). Na wzrost cen wpływ miały słabsze zbiory roślin oleistych w 2024 r. Ponownie było to spowodowane zmianami klimatu – suszami, na które rośliny oleiste są szczególnie wrażliwe i ulewami w okresie siewów. Nie bez znaczenia jest tutaj również trwająca wojna w Ukrainie. Nasi sąsiedzi są jednym z największych eksporterów oleju słonecznikowego na świecie. 

Choć masło potaniało o 5 proc., brak stabilnych dostaw rzepaku i słonecznika podbił ceny margaryny i oleju odpowiednio o 21 i 13,2 proc. "Obecnie jednak ceny ziarna na światowych giełdach spadają" – zauważyła dr Motylska-Kuźma, cytowana przez portal "Bankier", wskazując na możliwą stabilizację w kolejnych miesiącach.

Wzrosty widoczne były także w słodyczach i deserach, gdzie ceny zwiększyły się o 8,7 proc. rok do roku. 

Dowód na wrażliwość systemu

Jednocześnie część kategorii zanotowała spadki cen. Najmocniej potaniały warzywa – o 6,4 proc. rok do roku i owoce. Taniej można było kupić produkty sypkie, czy karmę dla zwierząt.

W ostatnich miesiącach spadki cen w tych kategoriach wynikały głównie z poprawy sytuacji podażowej. Warzywa potaniały m.in. dzięki bardzo dobrym zbiorom w Europie Środkowej. W całej UE zebrano w zeszłym roku ponad 60 mln ton warzyw, czyli blisko 3,5 mln ton więcej niż w 2023. Na rynku karm dla zwierząt kluczowe było obniżenie cen soi, kukurydzy i innych surowców. Owoce również staniały w efekcie dużej podaży z Polski i regionu.

Jednak wszystkie te zmiany niosą jasny komunikat – konsumenci już odczuwają skutki zmian klimatu, które mogą sprawić, że "zwykłe" produkty spożywcze – jak kawa czy czekolada – zyskają rangę produktów premium. Badanie UCE Research, choć skupia się na cenach produktów w Polsce, pokazuje jak ogromny jest wpływ napięć geopolitycznych na ceny produktów i jak wrażliwe potrafią być łańcuchy dostaw. 

Chaotyczna polityka handlowa ekonomicznych mocarstw i trwające wojny pogłębiają niepewność na rynkach, która – jak pokazuje przykład cen kakao – bezpośrednio przekłada się na ceny codziennych produktów. 

Źródła: Bankier.pl