
W czwartek 27 listopada padła zaskakująca wiadomość: Polska zadeklarowała, że składka do Europejskiej Agencji Kosmicznej wzrośnie do 550 mln euro. Minister finansów Andrzej Domański mówi o szansach dla gospodarki – w naszym kraju powstanie Centrum Technologiczne ESA.
Kiedy Sławosz Uznański-Wiśniewski, polski astronauta w ESA, poleciał w kosmos, krytycy wytykali koszty całej operacji i wysokość składek Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Na kolejny rok rząd postanowił wyłożyć jeszcze więcej setek milionów euro, wierząc w polski wkład do sektora kosmicznego. Nasz kraj w ostatnich trzech latach już dziesięciokrotnie zwiększył składkę do ESA.
Rekordowe składki Polski do ESA
W Bremie odbyło się dwudniowe posiedzenie Rady Ministerialnej ESA. Uczestniczył w nim minister finansów Andrzej Domański, zapowiadający już wcześniej wzrost składek do ESA. I podczas posiedzenia Polska zadeklarowała, że w latach 2026-2028 zwiększy składki na programy ESA do blisko 550 mln euro. Stawia nas to na 8 miejscu wśród 28 krajów agencji. Do tego podpisano list intencyjny dotyczący utworzenia Centrum Technologicznego ESA w Polsce. Nieoficjalnie mówi się, że ośrodek ma powstać w Łodzi, Warszawie, Krakowie lub Trójmieście.
Pieniądze zostaną przeznaczone na programy opcjonalne obejmujące zagadnienia, takie jak bezpieczną łączność, transport kosmiczny, serwisowanie na orbicie, bezpieczeństwo kosmiczne i eksplorację robotyczną z pomocą m.in. łazików. Rząd w oficjalnym komunikacie podkreśla, że to inwestycje w nowoczesność, biznes, ale i bezpieczeństwo pod względem europejskiej autonomii.
Co z tego ma Polska?
"Każde zainwestowane euro w sektor kosmiczny to nawet sześciokrotny zwrot do gospodarki. To inwestycja w rozwój i bezpieczeństwo" – powiedział Andrzej Domański na opublikowanym nagraniu. Równolegle mają być wspierane krajowe programy kosmiczne i współpraca międzynarodowa z partnerskimi krajami.
Polska ma być szczególnie zaangażowana w program European Resilience from Space (Europejska odporność z kosmosu), mający na celu wzmacnianie bezpieczeństwa Europy dzięki nowoczesnym technologiom kosmicznym. Rząd zadeklarował, że pozostanie gotowy do zwiększania swojego udziału w inicjatywach ESA i wygląda na to, że zmierza do celu wysunięcia się polskiego sektora kosmicznego na czele Europy.
Ile Polska wydaje na sektor kosmiczny?
W latach 2023-2025 Polska przeznaczyła 360 mln euro na sektor kosmiczny, z czego 65 mln euro zostało odłożone na załogową misję Sławosza. A co właściwie dzieje się z tymi środkami? Jak pisaliśmy na INNPoland, część z nich trafia do budżetu ogólnego ESA, która pobiera 10-20 proc. prowizji zależnie od programu.
Wedle danych Agencji każde euro wydane na programy naukowe powinno przekładać się na 1,6 euro dla gospodarki Europy. Przez 13 lat obecności w ESA polskie podmioty uczestniczyły w prawie 700 projektach kosmicznych o łącznej wartości przekraczającej 320 mln euro.
Zobacz także
