Moja kotka z PetPhone i broszura. Recenzuję PetPhone od GlocalMe.
Sprawdzałem ze swoimi kotami, jak działa PetPhone - "pierwszy smartfon dla zwierząt". Fot. materiały własne.

Mały gadżet przy obróżce pozwalający psu lub kotu zadzwonić na twój telefon? To jest bajer od PetPhone który miałem okazję przetestować i może będzie być przedsmakiem tego, co technologia przyniesie dla naszych pupili.

REKLAMA

Na okładce broszury mangowy piesek i kotek trzymają archaiczne słuchawki od telefonu i rozmawiają. Uroczy obrazek. Jednak ten wynalazek wygląda inaczej. PetPhone od firmy GlocalMe promowany jest jako "pierwszy smartfon dla zwierząt". Po testowaniu go przez ponad miesiąc nie jestem przekonany, czy na obecnym etapie faktycznie jest tym, czym obiecuje być… ale jego wielofunkcyjność ma duże zalety, mogące stanowić realną alternatywę dla innych urządzeń. Zresztą, przekonajcie się sami.

Recenzja PetPhone, "pierwszego smartfonu dla zwierząt"

Czy przez PetPhone zwierzak może do ciebie zadzwonić? Tak, jeśli nauczysz go określonych sztuczek. Przewidziano oddzielne gesty dla psów i kotów, po dwie na gatunek. Z czasem ma pojawić się ich więcej. Uczymy pupila odpowiedniego ruchu powiązanego z jego daną potrzebą (np. uwagi) i gdy kot lub pies go wykona, to do nas zadzwoni, a urządzenie powie nam, czego chce. W teorii.

Mam w domu dwie niewychodzące kotki: to one były moimi testerkami. Chociaż spodziewałem się, że będą mnie bombardować telefonami gdy będę w redakcji, by drzeć mordki o saszetę, ale nie zadzwoniły ani razu. Nie wykluczam, że to kwestia problemów sprzętowych. Przycisk wykrywania jednego z kocich gestów uparcie przełączał się na "wyłączone". Możliwość dzwonienia koty zyskały na początku listopada, wcześniej taką opcję miały tylko psiaki.

logo
Jak wygląda aplikacja PetPhone, od lewej do prawej: menu główne, wizualizacja przy puszczaniu muzyki i jak wygląda dzwonienie do pupila. Fot. materiały własne.

W drugą stronę, czyli gdy ja dzwoniłem do zwierzaka, urządzenie działało bezbłędnie. Wybieramy je w apce i możemy mówić do swojego pupila. Gadżet GlocalMe w gruncie rzeczy oferuje rozwiązania znane nam z kamerek dla zwierząt. Różnica polega na tym, że są doczepiane do obroży i mają funkcję lokalizatora.

Telefon dla zwierząt dobrze wyłapuje pomruki, miauczenie, szczekanie… a także całe otoczenie. Serio, zdziwiłem się, jak bardzo czuły jest mikrofon ma PetPhone! Gdy dzwoniłem z redakcji do kota, mogłem nawiązać kontakt nie tylko z nim, ale jednocześnie z żoną: zupełnie jak przez normalny telefon.

Trochę niepokoi, że smartfon dla psa lub kota może być wykorzystywany jako szpiegowski gadżet. Doczepiasz psu na obróżkę, puszczasz go w teren i podsłuchujesz otoczenie. Baterii starczy na pięć dni działania. Tylko rzuca się w oczy z powodu rozmiarów. Dla mojej mniejszej kotki PetPhone był wręcz niewygodny do noszenia.

logo
Jak wygląda aplikacja PetPhone. Od lewej do prawej: muzyka, lokalizator, menu do gestów dla dzwoniącego zwierzaka, platforma społecznościowa. Fot. materiały własne.

Co jeszcze potrafi PetPhone?

W aplikacji ustawiamy zwierzakowi profil. Jest to przydatne, bo po wprowadzeniu wagi sierściucha dostaję rady dotyczące jego diety i możliwość śledzenia spalanych przez niego kalorii. Pod tym względem PetPhone jest bliżej smartwatcha niż "pierwszego smartfonu dla zwierząt".

Co jeszcze umie "smartfon dla zwierząt"? Możemy zdalnie puścić na urządzeniu uspokajające szumy lub muzykę, zadzwonić do niego w dowolnej chwili i odezwać się, czy wreszcie zaplanować wysłanie wiadomości głosowych dla pupila. Może się to przydać na przykład wtedy, gdy wybieramy się na sylwestrową zabawę, a nasza pociecha źle znosi wybuchy za oknem.

logo
Dla moich kotów niewychodzących gadżet się nie spisał. Fot. materiały własne.

Dla moich kotów pozostałe funkcje urządzenia były średnio przydatne, gdyż zwierzaki są niewychodzące. Chodzi o możliwość wyznaczenia granicy w terenie, po której przekroczeniu przez zwierzaka odzywa się alarm. Możliwe jest także śledzenie psa lub kota dzięki GPS. Raz przydała mi się opcja "peekaboo", która sprawia, że na PetPhone zaczyna świecić się lampka użyłem jej do znalezienia czarnej kotki, która zaszyła się w szafie.

Zastrzegam, to nie jest urządzenie, które możemy używać od razu po zakupie: trzeba poświęcić na to trochę czasu, by nauczyć się je obsługiwać i się z nim oswoić. Mam tu na myśli zarówno człowieka, jak i czworonoga. Pierwsze uruchomienia głośników na smartfonie przymocowanym do obróżki zwierzaka może go zestresować. Pupila trzeba powoli przyzwyczajać do tego wynalazku. Trudnością dla części użytkowników w Polsce może być to, że instrukcje do smartfona dla zwierząt jest dostępna tylko po angielsku. Warto ją przeczytać, bo zawiera wskazówki jak dostosować sprzęt, aby uniknąć stresu u pupila.

logo
Moim zdaniem psiarze bardziej skorzystają z PetPhone niż kociarze, choć to też zależy od charakteru i potrzeb czworonoga. Fot. materiały własne.

Czy warto mieć PetPhone?

Główna atrakcja, czyli możliwość, by zwierzak dzwonił do opiekuna, w przypadku moich kotów okazała się niewypałem. Bardziej doceniam PetPhone za wszystkie pozostałe funkcje. W apce urządzenia widzę, że twórcy pracują nad kolejnymi gestami aktywującymi dzwonienie. Mają dodać także opcję, aby pupile wyposażone w urządzenia mogły komunikować się same ze sobą. Apka ma również aspekt społecznościowy. Możemy wrzucić fotkę pupila i oglądać posty innych użytkowników. Koty w internecie to zawsze sztos. Produkt jest chiński, więc większość wpisów również jest z Kraju Środka. Zostawiłem tam pamiątkę z Polski.

logo
Nic nie stoi na przeszkodzie, by PetPhone spróbować z innym pupilem niż kot czy pies... ale z oczywistych względów, nie ma to sensu. Fot. materiały własne.

Moje kotki żyją w takich warunkach, że po zakończeniu okresu próbnego odłożę urządzenia do pudełka. A gdyby miał psa? Tutaj byłaby to już zupełnie inna śpiewka, bo mam wrażenie, że psiarze bardziej skorzystają z wszystkich opcji dostępnych smartfonie. Jeśli korzystasz z lokalizatora dla zwierzaka, możesz docenić dodatkowe bajery w PetPhone.

Gadżet kupimy w Europie przez Amazon, eBay albo Aliekspres za ok. 350 zł (ceny mogą się różnić zależnie od sklepu). Smartfon dostępny jest w kolorze zielonym lub różowym i jest kompatybilny z innymi urządzeniami smart w ekosystemie GlocalMe.

Do ceny PetPhone po 30 dniach należy jeszcze doliczyć miesięczną subskrypcję apki (96 euro rocznie, 144 euro za dwa lata, albo 180 euro za trzy lata). Bez niej smartfon jest tylko kawałkiem plastiku.