Su-22M4. Fani aviacji poruszyli problem zaniedbanych zabytkowych samolotów w Poznaniu.
Fani aviacji poruszyli problem zaniedbanych zabytkowych samolotów w Poznaniu. Fot. Karolis Kavoleis/Shutterstock

Wojsko Polskie ma ostatnio powody do świętowania. Wzbogaca się o nowe pojazdy bojowe, od sił lądowych po powietrzne. Na tle tego uwagę zwraca pęczniejąca dyskusja o losie zabytkowych maszyn. Miłośnicy lotnictwa poruszyli dyskusję o zaniedbanych jednostkach, nawołując do ratowania samolotów o historycznej wartości.

REKLAMA

Rozminąłem się z karierą pilota, ale każdy samolot działa na moje oczy jak magnes. Hobbystycznie śledzę różne profile zawodowych fotografów awiacji i nie tylko, co zwróciło moją uwagę na pewną dyskusję. Zawodowy pilot prowadzący profil "Pilot Miś" (od maskotki towarzyszącej mu w kokpicie) poruszył problem historycznego samolotu, rozpadającego się przed budynkiem Politechniki Poznańskiej. W komentarzach kolejni fani lotnictwa zaczęli dodawać kolejne przykłady zaniedbanych maszyn, marniejących w miejscach publicznych.

Czy stare samoloty marnieją w Polsce?

"Dziś, będąc w Poznaniu, poszedłem zobaczyć, w jakiej kondycji jest stojący przy Politechnice Poznańskiej SU-22M4. I powiem wprost serce mi pękło. To, co zobaczyłem, było jak zimny prysznic. Nic się nie zmieniło. Ani o jotę. Ten piękny, zasłużony myśliwsko-bombowy samolot, o który kiedyś tak zabiegała Politechnika Poznańska… dziś powoli marnieje. (...) To nie jest zwykły eksponat. To część naszej lotniczej tożsamości. Wstyd, Politechniko Poznańska. Naprawdę wstyd" – opisuje pilot.

Su-22M4 został przekazany bezpłatnie Politechnice Poznańskiej w czerwcu 2011 roku przez bazę wojskową w Mirosławcu. Na archiwalnych zdjęciach wygląda jak nówka sztuka, wraz ze świeżym kamuflażem. Jego obecność miała promować dwie specjalności uczelni: silniki lotnicze oraz transport lotniczy, utworzone w ramach programu Era Inżyniera.

Nie jest to jedyny egzemplarz-pomnik pozostawiony rdzy. Użytkownicy w dyskusji pod postem wymieniają przypadek samolotów Iskra pod budynkami Akademii Zamojskiej. Niektórzy zwracają jeszcze uwagę na samoloty stojące na poznańskiej Cytadeli, których stan oceniają jako pogarszający się z roku na rok. Padł również przykład samolotów An 2 (tzw. Antków) poznańskiego aeroklubu, będących w stanie zaawansowanego rozkładu. Su w podobnym stanie zalega jeszcze w Sosnowcu, na placu technikum transportowego.

Co zrobić z zabytkowymi maszynami wojskowymi?

Miłośnicy historycznych maszyn piszą z emocjami o tym, aby takie obiekty lepiej oddać do muzeum. Za przykład godnej opieki nad starymi samolotami podaje się Pilskie Muzeum Wojskowe.

Są przypadki, gdy poznańskie samoloty trafiały w inne ręce - jak MiG-23MF, dawniej stojący w Sadach koło Poznania, a obecnie zabawiający młodzież w labiryncie kukurydzy w Swarzewie. Mijam ten obiekt regularnie w drodze na Hel, jest to miejsce wręcz usiane starymi samolotami i innymi pojazdami, chociaż ich stan daleki jest od jakości "muzealnej".

"Tak się nie traktuje historii, tak się nie traktuje symbolu. Jeszcze nie jest za późno, ale za chwilę może być. Samoloty nie czekają, one umierają w ciszy, jeśli nikt o nie nie dba…" – apeluje Pilot Miś. Ze swoim przekazem chciałby dotrzeć do gospodarza eksponatu.