Cezary Tomczyk, wiceminister MON opisał w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian", jak będzie wyglądała polska zapora antydronowa na wschodniej granicy Polski i ile będzie kosztować. Zapowiedział również, że system będzie gotowy szybko.
Tarcza Wschód jest programem finansowanym częściowo z funduszy Unii Europejskiej, celem umocnienia wschodniej granicy Polski i wschodniej flanki NATO. To kompleksowy system obronny, którego częścią będzie zapora antydronowa. Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej, zdradził szczegóły inwestycji w rozmowie z "The Guardian".
Zapora w Tarczy Wschód
Pełna inwestycja Tarczy Wschód rozplanowana jest na lata 2024-2028, z budżetem 10 mld złotych oraz 20 mld euro z unijnego programu SAFE. Zapora antydronowa, stanowiąca element tej infrastruktury obronnej, kosztować ma 2 mld euro.
System rozciągnięty będzie na ponad 400 km granicy, ma rozpocząć pracę już za 6 miesięcy, a pełną gotowość osiągnąć w dwa lata. Cezary Tomczyk opisał, że zawiera zagłuszarki sygnałów GPS i Starlink z radarami, karabiny maszynowe, szybkostrzelne armaty 35 mm oraz rakiety ziemia powietrze. Ma być zintegrowany z istniejącymi fizycznymi zaporami oraz magazynami amunicji, które powstają w przygranicznych gminach.
"Do końca roku zabezpieczone będzie około 60 kilometrów granicy licząc rozbudowę i magazyny inżynieryjne. W każdej gminie przy granicy z FR, Litwą, Białorusią i Ukrainą powstają miejsca składowania. W każdym przygranicznym powiecie powstanie specjalny hub logistyczny do wykorzystania również przez samorząd. Budowa trwa" – napisał na X przed świętami Cezary Tomczyk.
Dodał, że wkrótce zostanie ogłoszony największy w Europie projekt antydronowy o kryptonimie "SAN" w ramach Tarczy Wschód: "Tarcza Wschód jest projektem militarnym, ale wykorzystującym również technologię "Dual use" – tak, aby służyć stronie cywilnej".
Zobacz także
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!