Niespodziewany sojusz antyszczepionkowców i Kościoła. Mówią o nich nawet z ambony

Konrad Bagiński
Akcje antyszczepionkowców. Wierni w Lubinie nie mogli wyjść ze zdziwienia, gdy pod kościołami w swoim mieście spotkali działaczy Stop NOP, czyli antyszczepionkowców, zbierających podpisy pod projektem ustawy znoszącej obowiązek szczepienia dzieci. Okazało się, że zgodę wyrazili lubińscy proboszczowie.
Dwaj lubińscy księża wprowadzili antyszczepionkowców do kościołów i pozwolili im zbierać podpisy pod projektem ustawy znoszącej obowiązek szczepień Foto: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jeden z nich powiedział nawet z ambony, by modlić się za organizacje, "które podejmują działania w ochronie ludzkości" – tak chwalili się na Facebooku antyszczepionkowcy. Dodali również, że na zbiórkę podpisów zgodził się biskup legnicki.

Antyszczepionkowcy w kościołach
Serwis Wroclaw.Wyborcza.pl pisze, że w pierwszą lipcową niedzielę ludzie ze STOP NOP zbierali podpisy po mszach w dwóch lubińskich kościołach: Najświętszego Serca Pana Jezusa i Matki Bożej Częstochowskiej.

Teraz strona kościelna przerzuca się odpowiedzialnością za ten wybryk. Przedstawiciel kurii powiedział gazecie, że była to decyzja proboszczów, aczkolwiek nie stwierdził kategorycznie, iż kuria o tym nie wiedziała. Dwaj księża, którzy wpuścili antyszczepionkowców do kościołów, nie odpowiedzieli na pytania mediów.


Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP zbiera podpisy pod projektem ustawy znoszącej obowiązek szczepień. Ich zdaniem rodzice sami powinni decydować, czy szczepić swoje dzieci, czy nie.

Takie stanowisko stoi w sprzeczności z wiedzą medyczną i opiniami lekarzy. Ci ostatni przypominają, że przez unikanie szczepień, do Polski wracają dawno zapomniane choroby, jak odra, polio, błonica czy krztusiec. Przypominają też, że szczepionki nie powodują autyzmu. Pisaliśmy ostatnio w INNPoland.pl, jak obalać argumenty antyszczepionkowców.