Apetyt na podwyżki płac w IT nie zna granic. Badanie odsłoniło olbrzymie oczekiwania programistów

Mariusz Janik
Choć zarobki w branży IT kształtują się znacznie powyżej średniej krajowej, sięgając kilkunastu – czy nawet dwudziestu – tysięcy złotych miesięcznie, to programiści liczą, że ich wynagrodzenia będą nadal rosnąć. I to niebagatelnie: od 28 do 44 procent.
Programiści oczekują podwyżki płac w branży o przynajmniej jedną trzecią. Fot. Tomasz Szambelan / Agencja Gazeta
Do takich wniosków doszli eksperci portalu z ogłoszeniami o pracę No Fluff Jobs. Przeanalizowali oni dostępne informacje i spróbowali ocenić, jakie są realne oczekiwania osób korzystających z usług portalu w poszukiwaniu pracy.

Na początek garść informacji o tym, kim są korzystający z No Fluff Jobs programiści. 61,9 proc. z nich ukończyło studia informatyczne lub zbliżone, a 13,1 proc. właśnie studiuje. Pozostaje jeszcze 25 proc. programistów z innym „backgroundem” – w tej grupie co druga osoba nie ma studiów w ogóle, ewentualnie studiowała na kierunku nie związanym z informatyką.


W sumie nic dziwnego: na rynku jest w tej chwili mnóstwo ofert dla osób, chcących pozyskać kompetencje programisty – w bootcampach bierze udział aż 42 proc. uczestników bez wcześniejszych doświadczeń czy wykształcenia z tego obszaru. Wszystkich kuszą zarobki, możliwości rozwoju, atmosfera w pracy, czy możliwość pracowania poza biurem.

Kluczowe są jednak zarobki. Autorzy badania poszeregowali programistów pod kątem ich specjalizacji i, jak wynika z ich „rankingu”, największe oczekiwania mają specjaliści DevOps – życzyliby sobie średniej podwyżki o 34,7 proc. Ale poziom oczekiwań jest też zbliżony wśród ekspertów FrontEnd (32,9 proc.) oraz Mobile (31,7 proc.), FullStack (31,6 proc.) i BackEnd (31,1 proc.).

Analitycy No Fluff Jobs dochodzą też do wniosku, że oczekiwania nieco się zmieniają, gdy weźmie się pod uwagę geografię: średni poziom oczekiwanej podwyżki w Warszawie to 44 proc. Na przeciwnym biegunie jest Dolny Śląsk – tamtejsi specjaliści chcieliby zarabiać „zaledwie” 28 proc. więcej.

Cóż, niewątpliwie te aspiracje napędzają doniesienia o kilkudziesięciotysięcznym deficycie speców IT na polskim rynku pracy i analizy dotyczące cyfrowej przyszłości gospodarki. Ale konsekwencją tego stanu rzeczy jest też fakt, że aż co czwarty programista w Polsce to świeżo upieczony debiutant, z doświadczeniem mniejszym niż dwa lata. Ale któżby nie chciał podwyżki o jedną trzecią?