Kevin Spacey symbolem porażki. Film z jego udziałem zarobił w kinach 126 dolarów

Konrad Bagiński
Zatrudnienie skompromitowanego aktora do filmu może okazać się spektakularną finansową klapą. Przekonali się producenci obrazu “Billionaire Boys Club”. W weekend otwarcia film zarobił w amerykańskich kinach równe 126 dolarów. Produkcja pochłonęła 15 milionów dolarów.
Kevin Spacey - koniec kariery. Najnowszy film z Kevinem Spacey zarobił w kinach USA 126 dolarów (niewiele ponad 540 złotych). YouTube.com (kadr z filmu)
Sytuacji nie polepsza fakt, że najnowszy film z Kevinem Spacey jest pokazywany w zaledwie 10 kinach w USA. Ale to jednocześnie pokazuje skalę upadku jego kariery oraz finansową klapę filmu. Okazuje się bowiem, że każde z kin wyświetlających film sprzedało dosłownie jeden bilet a niektóre – dwa.

“Billionaire Boys Club” - klapa finansowa
Nie wiadomo ile osób obejrzało film w serwisach VoD, gdzie film trafił już miesiąc temu. Ale pewnie również nie ma się czym chwalić.

Kariera aktora załamała się po tym, jak został oskarżony o molestowanie seksualne, jakiego miał się dopuszczać na planach wielu produkcji filmowych. Momentalnie trafił na cenzurowane, został też wycofany z serialu „House of Cards” produkcji Netfliksa.


Firma straciła na tym prawdopodobnie prawie 40 mln dolarów, a serial dostał jeszcze tylko jeden sezon, w którym nie pojawi się postać grana przez aktora. Wygląda na to, że to była słuszna decyzja, lepsza, niż produkowanie dalej filmów z udziałem Spacey’a.