Pierwszy taki przypadek w historii. Unia odrzuca projekt budżetu państwa członkowskiego

Mariusz Janik
Jeszcze nigdy w historii UE i strefy euro nie zakwestionowano uchwalonego przez kraj członkowski budżetu – aż do chwili obecnej. Założenia przegłosowanego przez nowy rząd w Rzymie włoskiego budżetu okazały się być nie do zaakceptowania dla Komisji Europejskiej.
Włosi mieli już dosyć oszczędności budżetowych, rząd Contiego poszedł im na rękę. Ale Komisja Europejska nie ma zamiaru przymykać na to oczu. Fot. 123rf.com
– Spodziewaliśmy się tego – przekonują ministrowie gabinetu Giuseppe Contiego. Co więcej, krytykę Brukseli przyjmują wzruszeniem ramion. – Nie miałoby sensu powiedzieć, że go skorygujemy – uciął Conti. Zapowiedział jedynie „szczery dialog”.

Projekt został negatywnie oceniony w ostatni wtorek, a włoski rząd ma – teoretycznie – trzy tygodnie na poprawienie ustawy. Bruksela zapowiada też uruchomienie procedury nadmiernego deficytu (czyli takiej, która ma prowadzić do korekty założeń polityki, umożliwiającej powrót do akceptowalnej dla UE i strefy euro sytuacji finansowej).


Budżet Włoch
Konflikt między Rzymem a Brukselą był od przewidzenia. Rząd Contiego odrzucił realizowaną w poprzednich latach politykę ograniczania wydatków państwa i przyjął dosyć szczodry dla Włochów projekt ustawy budżetowej, określany przez szefa rządu jako „prowzrostowy”.

Być może budżet opierający się na zwiększaniu wydatków przyniesie Włochom pewne ożywienie gospodarcze, ale jego dalekosiężne skutki mogą być odwrotne do zamierzonych. Włochy toną w długach – dług publiczny sięga 130 proc. PKB. Per capita wypadałoby około 37 tys. euro na przeciętnego Włocha. – W zeszłym roku Włochy wydały mniej więcej tyle samo na obsługę długu, co na edukację – podkreślał wiceszef KE, Valdis Dombrovskis.

Zareagowały już rynki finansowe: oprocentowanie włoskich obligacji wyraźnie wzrosło, co oznacza, że inwestorzy uznają sytuację włoskich finansów za co najmniej ryzykowną.