Tak odzyskasz swoje pieniądze z ZUS-u. Rekordzista ma aż 20 mln zł nadpłaty
Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął akcję oddawania przedsiębiorcom nadpłaconych składek. Większość z nich spotyka się z taką sytuacją po raz pierwszy i nie za bardzo wiedzą, jak do tego podejść. A do odzyskania jest aż 2,5 mld złotych, więc gra warta jest świeczki.
Z drugiej jednak strony wiele firm – około miliona – ma nadpłatę składek. Chodzi o łączną sumę 2,5 miliarda złotych.
– Rekordzista działający w branży górniczej ma ponad 20 mln zł nadpłaty – mówi dziennikowi Anna Staszyńska, wicedyrektor departamentu realizacji dochodów w Centrali ZUS w Warszawie.
ZUS wyjaśnia
Co można z tymi pieniędzmi zrobić? Po pierwsze, przedsiębiorca powinien sprawdzić w systemie elektronicznym (Platformie Usług Elektronicznych, czyli e-urzędzie ZUS), czy ciągle tę nadpłatę ma. Listy odnoszą się bowiem do sytuacji na koniec roku 2018, a obecnie mamy połowę marca 2019 roku i coś mogło się zmienić.
Jeśli suma nadpłaty nie jest duża, najprościej będzie odjąć ją sobie od kolejnego przelewu do ZUS. Składki księgują się automatycznie i saldo po prostu się wyrówna.
Jeżeli przedsiębiorca ma dużą nadpłatę, może spokojnie zażyczyć sobie, aby ZUS zwrócił mu nadpłatę. Służy do tego druk ZUS-EZS-P. Z kolei wniosek o zwrot nienależnie opłaconych składek można złożyć na druku RZS-P.
Co ciekawe – ok. 114 mln zł nadpłaty mają nieaktywni już przedsiębiorcy. Jest ich mniej więcej ćwierć miliona. Dostają oni listy polecone. Po 5 latach od otrzymania korespondencji nie będą już mogli ubiegać się o zwrot nadpłat. Warto więc odebrać swoje pieniądze w miarę szybko, by o nich nie zapomnieć.
ZUS opublikował ostatnio dane o tym, jak długo Polacy pobierają świadczenia emerytalne. Średnia to 18 lat, ale najkrócej na emeryturze są przedsiębiorcy.