PiS postanowił zagwarantować wypłatę pieniędzy na wyprawki szkolne specjalną ustawą

Mariusz Janik
Ta ustawa ma dać rodzicom pewność, że co roku – wraz z końcem sezonu letniego – do rąk rodziców trafi 300 złotych na wyprawkę szkolną, tzw. 300+. Cóż, ledwie kilka dni po zawieszeniu strajku nauczycieli, politycy uznali, że to zapewne idealny moment, by przypomnieć wyborcom o trosce o uczniów.
W ubiegłym roku środki na 300+ przesunięto z puli pieniędzy na 500+. Jak będzie w tym roku, nie wiadomo. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Ogłaszając z pompą w ubiegłym roku program 300+, rząd oparł się na rozporządzeniu Rady Ministrów. A to relatywnie ulotna forma decyzji, wystarczy po prostu w kolejnym roku nie wydać takiego rozporządzenia. PiS zatem postanowił pokazać, że 300+ zostaje z nami na dobre.

Pewność ciągłości
O tym, że sprawa zostanie uregulowana specjalną ustawą, pierwszy napisał "Super Express". – Stworzenie ustawowych podstaw prawnych do świadczenia „Dobry start” jest elementem budowy stabilnej, długofalowej polityki rodzinnej – cytuje Polska Agencja Prasowa minister rodziny, Elżbietę Rafalską. – Zapewni też stabilizację świadczenia i da większą pewność co do jego ciągłego funkcjonowania – podkreśliła szefowa resortu.


Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w ubiegłym roku oszacowano koszt programu na ok. 1,5 mld złotych. Co ciekawe, wówczas środki na sfinansowanie wyprawek miały zostać przesunięte z puli przewidzianej na 500+. Jak będzie w tym roku – w tej chwili dokładnie nie wiadomo. 300+ mają otrzymać wszyscy uczący się, do 20. roku życia, a w przypadku niepełnosprawnych – do 24. roku życia.